Piłka nożna. Nieskuteczna Wkra, skuteczni Błękitni

Pokaz bezsilności pod bramką pokazali piłkarze Wkry Żuromin. W sytuacjach strzeleckich brakowało wykończenia, jak strzelać bramki pokazał żuromińskiej drużynie trzeci zespół ligi – Błękitni Raciąż. W tym spotkaniu o zdobyciu trzech punktów zadecydowała lepsza skuteczność.
Bardzo aktywny pod bramk� B��kitnych by� w drugiej po�owie Dominik Stopczy�ski. Bramki jednak nie strzeli�

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

„Adam jesteśmy z Tobą” – w takich specjalnie przygotowanych koszulkach na boisko wyszli zawodnicy Wkry Żuromin na pojedynek z Błękitnymi Raciąż. To bardzo miły gest w kierunku kontuzjowanego Adama Koprowskiego. Na boisku niestety miło już nie było. Wprawdzie Wkra pozostawiła po sobie niezłe wrażenie, stwarzała okazje strzeleckie, to wynik tego spotkania już tak dobry nie jest. Jest fatalny. Decydujący wpływ na to miała niska skuteczność jaką prezentowali żurominianie. Już w pierwszej połowie zespół Jarosława Sochackiego mógł zdobyć co najmniej dwa trafienia. Dwie okazje bramkowe miał grający w tym spotkaniu na prawej stronie linii pomocy Tomasz Izwantowski. Najpierw Izwantowski uderzał głową z pięciu metrów, ale piłka nie znalazła drogi do bramki, a później przegrał sytuacje jeden na jeden z bramkarzem. Szczęścia zespołowi Wkry zabrakło także przy uderzeniu Mateusza Stopczyńskiego, którego uderzenie głową wybili defensorzy drużyny przyjezdnej, zanim ta minęła linię bramkową.

Piłka zatrzepotała w siatce w pierwszej połowie tylko raz. Niestety w bramce Wkry. Kamila Gatyńskiego pokonał Marcin Kowalski, który ostatecznie tego dnia do siatki jeszcze trafił i okazał się katem żuromińskiej jedenastki.

W drugiej połowie Wkra zdołała odrobić stratę jednej bramki. Po jednej z akcji żuromińskiego zespołu piłkę ręką zatrzymał zawodnik linii defensywnej Błękitnych. Arbiter główny tego spotkania nie wahał się i wskazał na punkt oddalony od bramki o jedenaście metrów. Do piłki ustawionej „na wapnie” podszedł Bartłomiej Nowacki i pewnym strzałem wyrównał stan spotkania.

– Myślałem, że kolejne bramki dla naszego zespołu to będzie już tylko kwestia czasu – mówił trener Jarosław Sochacki.

Niestety, nic bardziej mylnego. Wkra mimo tego, że prowadziła grę, to nie zdobyła kolejnej bramki. Gwoździem do trumny żuromińskiego zespołu była sytuacja, kiedy to goście trafili do siatki po raz drugi, a później trzeci, bo wtedy to obraz gry się diametralnie zmienił. Raciążanie wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a w zespole Wkry nie widać było już wiary w sukces.

Wcześniej jeszcze swoją okazję miał Dominik Stopczyński, ale jego uderzenie nie trafiło w światło bramki. Ostatecznie bardzo skutecznie grający goście trafili do siatki w 81 minucie, ustalając wynik spotkania.

Wyniki:

Wisła II Płock – Bug Wyszków 0:3

Wkra Żuromin – Błękitni Raciąż 1:4

KS Łomianki – Huragan Wołomin 1:1

Ostrovia Ostrów Maz. – Bzura Chodaków 1:4

Błękitni Gąbin – MKS Przasnysz 0:2

Nadnarwianka Pułtusk – Narew Ostrołęka 0:0

Mławianka Mława – Czarni Węgrów 2:1

Kasztelan Sierpc – Mazur Gostynin 1:6

Tabela:

1. Huragan Wołomin 29 64 52-25

2. MKS Przasnysz 29 56 69-29

3. Błękitni Raciąż 29 52 56-34

4. Mławianka Mława 29 50 57-35

5. Bug Wyszków 29 50 43-27

6. Narew Ostrołęka 29 49 41-26

7. Czarni Węgrów 29 46 46-28

8. Wisła II Płock 29 43 47-37

9. Ostrovia Ostrów Maz. 29 42 34-36

10. Wkra Żuromin 29 39 42-52

11. Błękitni Raciąż 29 38 36-39

12. Mazur Gostynin 29 36 35-36

13. KS Łomianki 29 32 33-39

14. Bzura Chodaków 29 27 39-73

15. Kasztelan Sierpc 29 17 22-77

16. Nadnarwianka Pułtusk 29 10 24-83

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.