Piłka nożna. Porażka mimo mocnego otwarcia

Już w czwartej minucie Marcin Nowakowski dał prowadzenie Wkrze Bieżuń w meczu z Koroną Szydłowo. Niestety w dalszej części spotkania strzelali już tylko rywale. Korona pokonała Wkrę 3:1 i nadal jest niepokonana na własnym boisku.
NULL

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Bardzo ważne dla obydwu zespołów spotkanie rozpoczęło się punktualnie o 16:00. Gospodarze Korona Szydłowo, jak i Wkra Bieżuń to ekipy z czołówki ligowej tabeli. By utrzymać kontakt z czołówką, zbliżyć się do prowadzącej Korony Ostrołęka, czy też zadbać o to, by przewaga nad goniącym peletonem nie zmalała, spotkanie to należało wygrać. Niestety, wygrać mógł tylko jeden zespół. Skuteczniejszy. Tym razem byli to piłkarze Korony Szydłowo, którzy w tym sezonie na własnym boisku nie zaznali goryczy porażki. Wkra, jadąc do Szydłowa, wiedziała, że czeka ich ciężkie spotkania. Przystępowała do tego meczu wzmocniona zawodnikami, którzy wrócili po kontuzjach. W ataku od pierwszych minut zagrał Michał Dzięgielewski, w pomocy zaprezentował się Przemysław Wiśniewski. W defensywie natomiast od pierwszych minut zagrał młody Patryk Kowalski. Bieżunianie byli nawet bliscy przerwania tej serii. Mecz rozpoczął się dla nich wybornie. Lepszego początku spotkania podopieczni Jarosława Berlińskiego nie mogli sobie wymarzyć. Już w czwartej minucie spotkania Wkra objęła prowadzenie. Sierpczanin Marcin Nowakowski wyprowadził swój zespół na prowadzanie. Znakomity początek nie uśpił graczy Berlińskiego, którzy wciąż atakowali bramkę szydłowian. Niestety to nie przyniosło bramki. Gola zdobyli za to miejscowi. Wyrównanie padło z rzutu karnego, a wykonawcą jedenastki był Łukasz Kosiorek.

Gospodarze po przerwie dołożyli kolejne trafienia. Katem piłkarzy z Bieżunia okazał się powracający do macierzystego klubu z wypożyczenia do Mławianki Piotr Karpiński. Środkowy pomocnik w drugich czterdziestu pięciu minutach znalazł dwukrotnie sposób na zespół trzeciej drużyny Ligi Okręgowej. Łukasz Anuszewski był bez szans przy strzałach przeciwnika. Trzy punkty zostały w Szydłowie. Wkra musi szukać punktów w kolejnych spotkaniach. Awans na czwartoligowe boiska oddala się od Bieżunia.

Korona Szydłowo – Wkra Bieżuń 3:1 (1:1)

Kosiorek Karpiński 2 – Nowakowski

Skład: Anuszewski – Sochacki, Kowalski, Gręda, Serwatko – Markowski, Wiśniewski, Dudek, Nowakowski – Dzięgielewski, Petrykowski

Ławka rezerwowych: P.Baca, K.Baca, Betlejewski, Kościelny, Krokowski, H.Puszcz

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.