Piłka nożna. Wkra ma patent na Bug

Wkra Żuromin wreszcie wygrała przed własną publicznością. Podopieczni Jarosława Sochackiego pokonali Bug Wyszków 2:1. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Adam Koprowski i Daniel Gatyński.
Jedna z sytuacji dla rywali. Zagro�enie oddalone

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Po kompromitującej porażce w Przasnyszu piłkarze Wkry Żuromin już trzy dni później mieli znakomitą okazję do rehabilitacji. Do Żuromina w ramach XXVI kolejki IV Ligi mazowieckiej przyjechał zespół z czołówki ligowej tabeli Bug Wyszków. Żuromińscy piłkarze mieli okazję szybko „przeprosić” swoich kibiców za wysoką porażkę i pokazać, że to jedynie wypadek przy pracy. Wkra przystąpiła do meczu niezwykle zmotywowana, co było widać od pierwszego gwizdka arbitra głównego.

Świetny początek

Od pierwszych minut widać było, że gracze Jarosława Sochackiego myślą o zdobyciu kompletu oczek w tym spotkaniu. Szybkimi akcjami próbowali zaskoczyć zespół przeciwnika. Spotkanie dla „zielono-czerwonych” ułożyło się znakomicie. Po dwunastu minutach gry gospodarze wyszli na prowadzenie. Zespół z Żeromskiego zdobył prowadzenie za sprawą Adama Koprowskiego. Napastnik Wkry zdobył bramkę po ładnym uderzeniu lewą nogą. To nie był jednak koniec. Piłkarze Wkry poszli za ciosem. Niespełna dziesięć minut później publiczność zgromadzona na stadionie przy ulicy Żeromskiego miała drugi powód do radości. Tym razem akcję przeprowadził Bartłomiej Nowacki. Jego uderzenie, które sunęło po śliskiej murawie zdołał odbić bramkę, ale przy dobitce Daniela Gatyńskiego nie miał już szans.

Odpowiedź gości

Niestety chwilę później na drugie trafienie naszego zespołu odpowiedział Łukasz Kowalczyk. Poradził sobie z defensywą żuromińskiego zespołu i nie dał szans na skuteczną obronę Kamilowi Gatyńskiemu. Bramka dla Bugu spowodowała, że zespół z Wyszkowa zaatakował śmielej. Przed przerwą jednak linia obronna Wkry nie dała się zaskoczyć.

Wynik utrzymany

W drugiej połowie kibice nie oglądali bramek. Zespołowi Wkry udało się utrzymać korzystny rezultat i zgarnąć trzy punkty. Goście w drugich czterdziestu pięciu minutach wprawdzie starali się, by zmienić wynik spotkania i zdobyć choćby punkt, ale nie udało im się. Najlepszą okazję w drugiej połowie Bug miał w 70 minucie spotkania. Wtedy to Tomasz Kamiński, środkowy pomocnik zespołu Wkry ratował swój zespół przed utratą gola wybiciem piłki z linii bramkowej.

Dzięki temu zwycięstwu Wkra praktycznie zapewniła sobie pozostanie na przyszły sezon w tej samej klasie rozgrywkowej.

Tabela:

1. Huragan Wołomin 26 60 46-21

2. MKS Przasnysz 26 50 63-28

3. Błękitni Raciąż 26 45 50-32

4. Narew Ostrołęka 26 45 39-24

5. Mławianka Mława 26 43 53-33

6. Bug Wyszków 26 43 38-26

7. Czarni Węgrów 26 42 39-25

8. Wisła II Płock 26 40 45-32

9. Ostrovia Ostrów Maz. 26 39 32-28

10. Wkra Żuromin 26 38 40-46

11. Błękitni Gąbin 26 34 32-36

12. KS Łomianki 26 30 29-33

13. Mazur Gostynin 26 29 25-33

14. Bzura Chodaków 26 21 32-68

15. Kasztelan Sierpc 26 17 21-65

16. Nadnarwianka Pułtusk 26 9 23-77

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.