Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
– W 2011 roku było mniej pożarów niż w poprzednim roku a więcej zdarzeń w których było zagrożone czyjeś życie, zdrowie lub mienie – mówi rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żurominie Janusz Chyliński.
W 2011 roku na terenie powiatu żuromińskiego strażacy odnotowali 541 zdarzenia w tym 103 pożary i 412 miejscowe zagrożenia. To największa liczba zdarzeń od co najmniej 2004 roku.
Do największych pożarów z jakimi zmagali się strażacy były: pożar kurnika w Lutocinie w czerwcu 2011 roku i pożar kurnika w Poniatowie (maj 2011).
Dla strażaków były to szczególnie trudne akcje gaśnicze.
– Tego typu akcje wpływają na stan psycho – fizyczny strażaków – mówi Chyliński – trwają bardzo długo i wymagają od strażaków dużo wysiłku.
Najczęstszą przyczyną powstawania pożarów jest nieostrożność osób dorosłych w posługiwaniu się ogniem w tym papierosów i zapałek. Częstymi przyczynami interwencji straży pożarnej w ubiegłym roku były również: nietypowe zachowania zwierząt i owadów stwarzających zagrożenie (94 zdarzenia), huragany, silne wiatry (76 zdarzeń), podtopienia (76 zdarzeń), niezachowanie zasad bezpieczeństwa ruchu środków transportu (55 zdarzeń). W 2011 roku w zdarzeniach na naszym terenie zanotowano 2 ofiary śmiertelne a 26 osób zostało rannych.
[b]Styczeń i sierpień najbardziej pracowite [/b]Najbardziej pracowitym miesiącem dla strażaków był sierpień. Odnotowano w nim aż 84 zdarzenia. Nie dużo mniej bo 76 zdarzenia odnotowano w styczniu. Tak duża liczba interwencji straży pożarnej w sierpniu była spowodowana m.in. nawałnicą, która przeszła przez powiat żuromiński 19 sierpnia. Skutkiem jej były podtopione piwnice budynków mieszkalnych, powalone drzewa i konary na drogach, przerwanie linie elektryczne. Usuwanie skutków nawałnicy trwało przez kolejne 3 dni. Poza tym strażacy często wyjeżdżali do pszczół, os i szerszeni, zachowujących się agresywnie w związku z wyrojeniem i zakładaniem i zakładaniem nowych gniazd przez te owady. Strażacy w specjalnych ubraniach ochronnych zabezpieczających przed ukąszeniem usuwali gniazda owadów. W styczniu tak duża liczba interwencji związana była z lokalnymi podtopieniami, spowodowanymi gwałtownymi roztopami połączonymi z opadami deszczu. Strażacy wypompowywali wodę z piwnic i budynków mieszkalnych i gospodarczych oraz likwidowali rozległe rozlewiska na posesjach. Najmniej razy strażacy interweniowali w grudniu, w którym miały miejsce 22 zdarzenia.
Początek 2012 roku spokojny
– Ten rok zaczął się spokojniej niż 2011 – mówi rzecznik prasowy PSP w Żurominie – w tamtym roku w styczniu zmagaliśmy się z powodzią. W tym roku są silne mrozy ale nie odnotowaliśmy jeszcze żadnych zdarzeń gdzie bezpośrednim sprawcą jest mróz.
[img]https://[/img]
Dodaj komentarz