Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
[b]Adrian JózefowiczStyczeń[/b]
Halowe Mistrzostwa Polski Juniorów w Spale. Trójskoczek z Żuromina skokiem na 14,09 m zdobywa srebrny medal MP, do złota zabrakło dziewięciu centymetrów. Mimo zdobycia medalu ambitny żurominianin nie jest zadowolony z drugiego miejsca. Twierdzi, że był w stanie wygrać te zawody.
[b]Kwiecień-Maj[/b]
Adrian Józefowicz wynikiem 15.11 m wygrywa konkurs trójskoku podczas mityngu lekkoatletycznego w Płocku bijąc tym samym własny rekord życiowy o 36 centymetrów, a co ważniejsze o 11 centymetrów przekracza minimum kwalifikacyjne PZLA i będzie reprezentował Polskę w międzynarodowym mityngu juniorów młodszych w Moskwie.
[b]Maj[/b]14.22 m – taki wynik uzyskał Józefowicz podczas konkursu juniorów młodszych w Mistrzostwach Mazowsza. Był to skok po złoty medal. Okazało się, że skok ten dałby mu złoto także w starszej kategorii – juniorów. Tam do zdobycia złota wystarczyło 13.50.
[b]Maj[/b]W Rosji Adrian Józefowicz skoczył 14.88 m 23 centymetry bliżej od swojego rekordu życiowego. Wynik te dał mu piąte miejsce i awans na Igrzyska do Singapuru. Start na moskiewskich Łużnikach został okupiony kontuzją.
[b]Lipiec[/b]Adrian Józefowicz nie zdobył złotego medalu podczas Młodzieżowych Mistrzostw Polski w swej koronnej konkurencji trójskoku. Mistrzostwo żuromińskiemu atlecie wydarł Damian Otto, który pofrunął o centymetr dalej niż Adrian (14.54). W skoku w dal popularny „Józek” zajął najgorsze dla sportowca czwarte miejsce – tym razem do medalu zabrakło dwóch centymetrów (6.85 m). Na tych zawodach lekkoatlecie przytrafiła się także kontuzja.
[b]Sierpień[/b]Najważniejszy start w karierze nie wyszedł Adrianowi Józefowiczowi. Podczas Igrzysk Olimpijskich już w pierwszym skoku żuromiński lekkoatleta doznał kontuzji. Tym razem lekkoatletę zawiódł staw skokowy. Sportowiec nie mógł uwierzyć w swojego pecha. Wściekły i zrozpaczony opuścił bieżnię. Zakończył zawody na eliminacjach.
[b]Łukasz Teodorczyk[/b][b]Marzec[/b]Od rozpoczęcia treningów z Polonią Warszawa grającą w Młodej Ekstraklasie minęły dwa miesiące. Wychowanek żuromińskiej Wkry już w drugim oficjalnym meczu pokazał, że stać go na wiele. Poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa zdobywając gola, dwukrotnie asystując kolegom. Wywalczył także rzut karny – wszystko to na oczach ówczesnego trenera Polonii Jose Marii Bakero.
[b]Maj[/b]Łukasz Teodorczyk został najlepszym zawodnikiem turnieju w holenderskim Waalwijk, a Polonia okazała się najlepszą drużyną turnieju. „Teo” zdobył wtedy pięć bramek i zanotował tyle samo asyst. Dobra gra zaowocowała pierwszymi treningami pod okiem Bakero.
[b]Lipiec[/b]
Udana runda Łukasza Teodorczyka sprawiła, że wraz z Rafałem Zembrowskim i Pawłem Wszołkiem został włączony do kadry pierwszej drużyny Polonii Warszawa na sezon 2010/2011.
[b]Lipiec[/b]Łukasz Teodorczyk dostał szansę w sparingu pierwszej drużyny przeciwko Warcie Poznań i zdobył bramkę. Wyjechał z kadrą pierwszego zespołu na obóz przygotowawczy do Austrii. Tam miał czas, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony i przekonać do siebie trenera.
[b]Październik[/b]Październik był bardzo dobrym miesiącem Łukasza Teodorczyka. W Młodej Ekstraklasie żurominianin ustrzelił swojego pierwszego hat-tricka i dostał szansę w spotkaniu Pucharu Polski w KSZO Ostrowiec Św. Po wejściu na boisko w tym spotkaniu prezentował się wyśmienicie dokumentując swój występ bramką. Ten gol zapewnił Polonii awans do dalszej rundy
[b]Listopad[/b]Wszystko toczy się bardzo szybko. Łukasz Teodorczyk debiutuje w Ekstraklasie w meczu przeciwko Jagiellonii Białystok. Młody snajper dostaje od Pawła Janasa jednak tylko pięć minut. Więcej czasu dostał w spotkaniu z Lechią Gdańsk, gdzie był bliski zdobycia gola. Niestety bramki nie strzelił, ale ma na swoim koncie nokaut. Po jego uderzeniu golkiper przyjezdnych na chwilę stracił przytomność.
[b]Listopad[/b]„Teo” powołany do reprezentacji Polski do lat 20 prowadzonej przez Stefana Majewskiego na pojedynek ze Szwajcarią. Rozegrał w tym spotkaniu pełne 90 minut i dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, czym ewidentnie przyczynił się do zwycięstwa piłkarzy z orłem na piersi.
[b]Piotr Małachowski[/b][b]Lipiec[/b]Piotr Małachowski po raz piaty z rzędu zdobył tytuł Mistrza Polski w rzucie dyskiem. Bieżunianin nie miał sobie równych. Uzyskał wynik 67 metrów i 48 centymetrów. To jego najlepszy wynik w historii startów na Mistrzostwach Polski.
[b]Sierpień[/b]
Mieszkaniec naszego powiatu Piotr Małachowski posyłając dysk na odległość 68.87 zapewnił sobie złoty medal i ustanowił rekord mistrzostw. Na złoty medal w dysku czekaliśmy 52 lata, kiedy to Mistrzem Europy został Edmund Piątkowski. Teraz jest nim bieżunianin Piotr Małachowski.
[b]S[b]ierpień[/b][/b]Mistrz Europy w rzucie dyskiem Piotr Małachowski zajął drugie miejsce w mityngu Diamentowej Ligi w Zurychu, ale zwyciężył w całym cyklu, za co otrzymał diament i 40 tys. dolarów premii.
[b]Październik[/b]Piotr Małachowski został ponownie laureatem Złotych Kolców, czyli nagrody przyznawanej najlepszym lekkoatletom roku w Polsce. Wśród kobiet zwyciężyła Anita Włodarczyk. Ta sama para lekkoatletów zwyciężyła także przed rokiem.
Dodaj komentarz