TRAGICZNA MIŁOŚĆ CZESŁAWA

HISTORIA\ 29 maja 2018 roku w Niemczech w miejscowości Kempen położonej ok 30 kilometrów na północny zachód od Düsseldorfu miała miejsce uroczystość wmurowania kamienia pamięci poświęconego Czesławowi Macijewskiemu z Zimolzy.

Czesław Macijewski urodził się 15 marca 1915 roku we wsi Zimolza. Prawdopodobnie we wrześniu 1939 roku jako żołnierz kampanii wrześniowej dostał się do niemieckiej niewoli. W listopadzie 1939 roku jako jeniec wojenny zostaje przewieziony do Niemiec gdzie zostaje robotnikiem przymusowym w gospodarstwie Huberta Goetznes w St. Hubert. Tam poznaje 25-letnia Niemkę Gertrud, która również pracowała w tym samym gospodarstwie. Młodzi zaprzyjaźniają się wkrótce między Gertrud a Czesławem rodzi się miłość. Kobieta zachodzi w ciąże. Szybko wychodzi na jaw związek młodych ludzi.

Sprawą interesuje się tajna policja gestapo. Czesław zostaje aresztowany i automatyczne bez procesu i bez sądu zapada wyrok. Kara śmierci! Tak gestapo traktowało ludzi, którzy popełnili Rassenschande (niem. zhańbienie rasy). Było to prawo „czystości rasowej” zabraniające cudzoziemskim robotnikom wszelkich kontaktów z Niemcami. Gertrud nakazano usunięcie ciąży, lecz tego nie zrobiła. We wrześniu 1941 roku urodziła córkę.

Przed śmiercią Czesław został poinformowany o narodzinach swojego dziecka. 25 października 1941 roku Macijewski zostaje stracony przez powieszenie w miejscowości Schmalbroich na oczach 180 przymusowych robotników z Kempen, których gestapo siłą sprowadziło na egzekucję. Wykonawcą zbrodni był Arno Buschmann kierownik gestapo Düsseldorf NSKL. Gertrud po urodzeniu dziecka trafia do obozu Ravensbruck, jako więzień polityczny. Tam spędziła 6 miesięcy. Po wyjściu z obozu została przymusowo wydana za mąż. W Krefeld mieszka wnuk Gertrud i Czesława, który o biologicznym dziadku dowiedział się dwa lata temu. Inicjatorem kamienia pamięci są dr Hans Kaiser (w jego książkach opisana jest historia Czesława) Tönisberger Heimatverin pod kierownictwem Hansa Krudewig i Ute Gremmel-Geuchen.

– Kamień pamięci dla Czesława Macijewskiego ma być upamiętnieniem, że był ofiarą brutalnie zamordowaną przez nazistowski naród niemiecki. Takie kamienie osadzone są w miejscach gdzie ofiara ostatnio przebywała. Tych kamieni jest już około 20 tysięcy w całej europie w tym także i w Polsce – informuje Joanna Gattner – Janeczek, która przekazała informację o kamieniu pamięci redakcji Kuriera Żuromińskiego.

Dziś we wsi Zimolza nie ma rodziny Macijewskich. Najstarsi mieszkańcy mówią, że ich rodzice wspominali Macijewskich, ale sami mieszkańcy już ich nie pamiętają. Prawdopodobnie Macijewscy w czasie wojny na skutek różnych okoliczności wojennych i okupacyjnych wyjechali z Zimolzy a po zakończeniu wojny już do wsi nie wrócili.

Marcin Jabłoński

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.