Informacje

AUDYT JEST,CHOĆ MIAŁO GO NIE BYĆ

Miał być audyt, potem go zdjęto. Ale i tak zaczął się odbywać. O bałaganie z audytem w szkole w Kliczewie poinformowano podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Żurominie. Jak się okazuje audytor pojechał nie tam gdzie trzeba.
Burmistrz Aneta Goliat stwierdziła, że czasem błędy się wkradają.

O wyjaśnienia dotyczące trwającej w kliczewskiej placówce kontroli poprosił radny Mariusz Milewski. Jak stwierdził, audyt w tej placówce nie powinien się odbywać, ale się właśnie odbywa. Nastała konsternacja. – To jakaś pomyłka, audyt, z tego, co ustalaliśmy, jest w Szkole Podstawowej w Chamsku. W Kliczewie jest? To jakaś pomyłka… musimy to sprawdzić – odpowiedziała od razu burmistrz Aneta Goliat.

Sekretarz urzędu Iwona Kortes poinformowała, że audyt w Kliczewie Dużym zarządzony był w związku z zamiarem likwidacji szkoły. Ale, jak pisaliśmy, likwidacja ta nie doszła do skutku, bo wcześniej nie zgadzali się na to rodzice, którzy dotarli do kuratorium, a w tym roku sami miejscy radni uznali, że nie warto w ogóle podchodzić do tematu, skoro podejście rodziców nadal się nie zmieniło.

Podczas sesji burmistrz poprosiła więc sekretarz o wyjaśnienia. Po kilkunastu minutach sekretarz przekazała szczegóły. Jak podała, zgodnie z planem audytu na bieżący rok, jaki zaplanowała burmistrz Aneta Goliat już w grudniu ubiegłego roku, audyt miał się odbyć m.in. w Szkole Podstawowej w Chamsku i Szkole Podstawowej w Kliczewie. Jednak 14 stycznia br. audytor zewnętrzny złożył do burmistrz wniosek o wyłączenie z planu audytu punktu dotyczącego oceny gospodarki finansowej oraz spraw organizacyjnych w SP w Kliczewie (oraz włączenie procedur związanych z bezpieczeństwem informacji w Urzędzie Gminy i Miasta). Tego samego dnia burmistrz Aneta Goliat wyraziła zgodę na zmianę planu audytu, wyłączając z niego kliczewską placówkę, a włączając audyt procedur związanych z bezpieczeństwem informacji w magistracie. Sekretarz dodała przy tym, że rozmawiała właśnie z audytorem. – Audytu w Kliczewie w ogóle nie będzie. Audytor się pomylił – powiedziała sekretarz. Ma zostać wstrzymana cała procedura.

– To trzeba by dyrektora Kliczewa poinformować – skomentowała wiceprzewodnicząca Halina Jarzynka.

– No czasami błędy się wkradają – zakończyła burmistrz Aneta Goliat.

Do sprawy bałaganu z audytem odniósł się były wiceburmistrz Michał Bodenszac. Na swoim blogu napisał: „Nielegalny audyt?W związku z bałaganem wokół audytu, który jak się okazuje nie powinien mieć miejsca, wystąpiłem z wnioskiem o udostępnienie rejestru upoważnień. Poprosiłem również o wszystkie upoważnienia wydane audytorowi. Skoro Burmistrz nic o audycie nie wiedziała, to kto go tam wysłał i na jakiej podstawie? Kto upoważnił go do wglądu w dokumentację? Przez ostatnie lata w rocznym planie audytu Urząd Gminy i Miasta Żuromin ujmował i w konsekwencji realizował cztery zadania kontroli wewnętrznej. Stanowiły one dla Burmistrza znakomity materiał do zarządzania. W tym roku plan audytu zmniejszono do trzech zadań. Obejmuje on kontrolę w szkole podstawowej w Chamsku, ocenę realizacji zaleceń po kontroli RIO i audyt procedur związanych z bezpieczeństwem informacji” – czytamy we wpisie, który powstał po sesji.

AO

komentarzy

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • Jak pokrętne jest tłumaczenie tej pani, tak pokrętna będzie moja ortografia. fól głópota

  • żenujące, niekompetencja na każdym kroku. Pan Bodenszac strasznie się nudzi, może zamiast liczyć na łatwe pieniądze z odprawy, odszkodowań niech poszuka pracy.
    Jestem zadowolona, że nie jest już zastępcą Burmistrza i czekam na wymiany reszty kadry. Krytykuje Panią Goliat, a co sam robił?