Adam Ejnik
a.ejnik@gmail.com
We wtorek 14 lutego o godzinie 7:45 doszło w naszym powiecie do groźnego wypadku. Pod Lubowidzem od strony Żuromina zderzyły się ze sobą ciągnik siodłowy Scania i osobowa Mazda 626. Ofiar nie było.
[b]Zdarzenie pod Lubowidzem[/b]TIR jechał od strony Żuromina. Nagle samochód złapał pobocza. Na śliskiej zaśnieżonej nawierzchni koła naczepy zaczęły się ślizgać i ta stanęła w poprzek, sunąc lewym pasem drogi.
– Bardzo trudno było w takich warunkach wyprowadzić samochód – mówił 59 – letni kierowca Scanii – ulica była zaśnieżona, droga śliska.
Rozpędzona ciężarówka wpadła na nadjeżdżającą z naprzeciwka Mazdę 626. Z impetem uderzyła w samochód osobowy i zmiotła go z drogi.
Mazda wpadła do rowu. TIR zatrzymał się, tarasując przejazd.
– Kierowca Mazdy i pasażerka mogą mówić o olbrzymim szczęściu – mówi młodszy aspirant Marek Wiśniewski z żuromińskiej drogówki – najprawdopodobniej samochód odbił się od koła Scanii. W innym wypadku doszłoby zapewne do tragedii – dodaje.
[b]Strażacy uwalniają kierowcę[/b]Na miejscu pojawiła się straż pożarna powiadomiona przez świadka wydarzenia. Kierowca mazdy był zakleszczony i nie mógł wyjść z pojazdu.
– Musieliśmy użyć specjalistycznego sprzętu, żeby uwolnić mężczyznę – mówi kapitan Janusz Chyliński rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Żurominie – Nie były to czynności specjalnie wymagające, ale, jak zawsze w takich przypadkach, musieliśmy być niezwykle ostrożni – dodaje.
Strażacy uwolnili kierowcę. Pasażerka wyszła z samochodu o własnych siłach. Oboje przewiezieni zostali do żuromińskiego szpitala. U mężczyzny stwierdzono złamanie nogi w trzech miejscach. Kobieta wyszła z wypadku bez szwanku.
Obaj kierowcy byli trzeźwi. Kierowca TIR-a ukarany został mandatem za nie dostosowanie prędkości do panujących warunków. Droga zablokowana była do godziny 10:00.
[img]https://[/img]
Dodaj komentarz