Adam Ejnik
a.ejnik@gmail.com
Kierowcą czerwonego BMW, które w poniedziałek wypadło z drogi, był mieszkaniec gminy Lubowidz Hubert K. Policja jednoznacznie określiła, że właśnie on jest sprawcą kolizji i ukarała 24-letniego mężczyznę 1000 – złotowym mandatem. Na domiar złego okazało się, że Hubert K. nie ma prawa jazdy.
Do kolizji doszło na zakręcie przy miejscowości Łazy. Kierujący najpierw złapał pobocza po prawej stronie jezdni, następnie odbił kierownicą i już nad pojazdem nie zapanował. Auto wpadło do rowu po lewej stronie ulicy, uderzyło w skarpę i z impetem spadło na dach. Jeśli można o takim mówić w przypadku kabrioletu. W aucie obok kierowcy był pasażer. Żaden z nich nie odniósł większych obrażeń.
– Kierowca i pasażer mogą mówić o olbrzymim szczęściu – mówi starszy aspirant Jan Składanowski Kierownik Ogniwa Ruchu Drogowego żuromińskiej policji – Samochód z dużą siłą uderzył najpierw w skarpę a później w ulicę.
Składanowski jednoznacznie ocenia przyczynę kolizji.
–Prędkość, brawura i słaba technika jazdy – mówi policjant.
Mandatem policjanci ukarali również właścicielkę pojazdu, matkę kierującego za to, że udostępniła samochód synowi, wiedząc, że ten nie ma prawa jazdy.
Potrzebne do prowadzenia pojazdu uprawnienia miał za to pasażer. Jak jednak tłumaczyli mężczyźni nie chciał on kierować, ponieważ pił wcześniej piwo.
Badania alkomatem nie wykazały jednak ani u kierującego, ani u pasażera zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu.
Samochód jak oceniają świadkowie, nie nadaje się już do eksploatacji.
Dodaj komentarz