Informacje

BĘDĄ DOTACJE DLA DZIAŁKOWCÓW

Działkowcy z Żuromina muszą mieć swoje siedziby. Wnioskują do samorządu miasta o wsparcie w postaci dotacji celowych.

Radni Rady Miejskiej pochylali się nad uchwałą o określeniu trybu postępowania o udzielenie dotacji celowej dla stowarzyszeń ogrodowych, prowadzących rodzinne ogrody działkowe na obszarze miasta Żuromin, sposobu rozliczenia tych dotacji i sposobu kontroli wykonywania zadań.

Projekt omawiany był podczas wspólnego posiedzenia komisji w poniedziałek 17 maja, ale przedstawiciele zarządów organizacji ogródków działkowych przybyli osobiście na obrady rady 19 maja, gdzie przybliżyli swoje oczekiwania. Zabierając głos przedstawiciel „Nowalijki” podkreślił, że w ich przypadku chodzi o naprawę ogrodzenia, bo podczas budowy ul. Malinowej doszło do poważnego naruszenia ogrodzenia ogródków. -Istniejący płot został w znacznej części uszkodzony. Po prostu odkopany, słupki się poruszyły, a z tego skorzystali złodzieje, którzy te słupki po prostu zabrali – podkreślił podczas sesji. Jak dodał, potrzebny jest też rębak, by móc pozbyć się gałęzi i krzewów z działek, bo ich wypalanie nie jest możliwe. Zakupiono kosze na śmieci, przygotowano pod nie podesty. Poinformował, że w kolejnych latach potrzebny będzie drenaż terenu, bo ogrodzone działki często są zalewane. Przedstawiciel działkowców poinformował też, że dziwi się naciskom Żuromińskich Zakładów Komunalnych, które oferują komplet koszy na śmieci, wśród których znajdują się pojemniki na bioodpady. – To jest duży wydatek. A zgodnie z ustawą o ogrodach, wszystkie działki powinny posiadać kompostowniki, więc kosze na bio są nam zupełnie niepotrzebne, będą stały puste. Chcą nam wcisnąć cały komplet koszy, które są nam niepotrzebne – podkreślił.

Burmistrz stwierdziła, ze rzeczywiście, kosze bio nie są potrzebne. – Jeśli jest kompostownik, to po co kosz na bio. No nielogiczne. Myślę, że się wkradł jakiś błąd – powiedziała.

Drugi z przedstawicieli obecnych na obradach tłumaczył, że im pieniądze potrzebne są na to, by stworzyć miejsce przechowywania dokumentacji, bo do tego obliguje ustawa. Zarząd musi mieć siedzibę (w sensie jakiś budynek, altanę zamykaną), a w niej dokumenty członków, potwierdzenia opłacania składek itd. Nie można tego trzymać w domach, w kartonach. – W celu zorganizowania na każdym z ogródków jakiejś siedziby dla zarządu, żeby można się spotkać, przyjąć opłatę ogrodową bądź wysłuchać problemów działkowców – powiedział.

Radni przedłożoną uchwałę poparli jednogłośnie. Stowarzyszenia ogrodowe prowadzące rodzinne ogrody działkowe będą teraz mogły składać wnioski o przyznanie dotacji celowych na dofinansowanie działań związanych z ich rozwojem, a w szczególności na budowę lub modernizację infrastruktury ogrodowej jeżeli wpłynie to poprawę warunków do korzystania z ROD przez działkowców lub zwiększy dostępność społeczności lokalnej do tego. Udzielona dotacja w danym roku budżetowym wyniesie 80 % kosztów zadania, ale nie więcej, niż 30 tys. zł.

AO

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.