Informacje

CORAZ WIĘCEJ BEZPAŃSKICH PSÓW

Coraz więcej bezpańskich psów pojawia się na terenie gmin naszego powiatu. Jest to dość kłopotliwe, bo samorządy muszą potem takie zwierzęta odławiać i umieszczać w schroniskach, a co za tym idzie – ponosić koszty ich utrzymania.
Autor zdjęcia: Agnieszka Orkwiszewska

– Nie wiem skąd, ale coraz więcej psów pojawia się na naszym terenie – mówił podczas ostatniej sesji Rady Gminy (25 maja) sekretarz gminy Siemiątkowo Mirosław Różański. Wywołał tym dyskusję na temat sfory psów w Sokołowym Kącie, które to trzeba było odłowić. – To było zgłaszane już trzy lata temu, dwa lata temu, rok temu, że są dwa psy, a zrobiła się sfora – mówiła radna Agnieszka Czaplińska.
– U mnie znów są dwa psy bezpańskie – dodał Różański. I zwrócił uwagę na to, że niestety wielu z mieszkańców nie ma ogrodzonych posesji albo zostawia otwarte bramy, więc czworonogi bez problemu poruszają się wszędzie, czasem nawet odbiegając daleko od posesji. – Jeździłem w tym roku w ramach funduszu sołeckiego po terenie gminy. Szereg posesji nie ma ogrodzenia – podkreślił. Sekretarz urzędu o zwierzętach rozmawiał z miejscowym weterynarzem. – Na naszej gminie jest mało psów zaszczepionych od wścieklizny – powiedział. Jak twierdzi, tak być nie może, bo ci, którzy nie szczepią psów, stwarzają zagrożenie dla innych mieszkańców, którzy mogą być np. przez nie pogryzieni. Odłowione zaś bezpańskie psy trafiać będą do schroniska w Pawłowie koło Ciechanowa, gdzie późniejszy koszt utrzymania jest wysoki, co obciąża budżet gminy.
– Ja nie jestem przeciwko psom, ale zobaczcie, jakie pojawiają się problemy – dodał Mirosław Różański.
Radna Czaplińska stwierdziła, że gdyby gmina zareagowała trzy lata temu na zgłoszenie o bezpańskiej suce, nie byłoby dziś tylu szczeniąt i gmina nie miałaby takiego wydatku.
– Nikt nie zgłaszał, nie wiem komu kto zgłaszał. Jak pan sołtys zgłosił, była interwencja i problem się załatwiło – odpowiedział jej wójt.
– Ja wielokrotnie zgłaszałam problem psów w Gradzanowie. To nie są bezpańskie psy, jest właściciel, konkretna osoba, sołtys chodził po wsi. Osoba jeśli jest dorosła, powinna być odpowiedzialna za te zwierzę, które ma. A nie, jest posesja, a zwierzę jest cały czas na drodze – podkreśliła radna Anna Szlom. Jak dodała, psy wybiegają do dzieci, osób jadących rowerami, ścigają samochody. – Tylko patrzymy, kiedy stanie się jakiś wypadek, może wtedy ta osoba by zrozumiała i poniosła konsekwencje – mówiła.
– Jestem radną na tym terenie i naprawdę do mnie nikt nie zgłaszał, a przecież mógł. Wtedy też bym alarmowała. Nie wiem dlaczego – skomentowała sytuację przewodnicząca rady Marianna Dąbrowska z Nowej Wsi.
Ostatecznie jak podano podczas sesji, kilka szczeniaków zawiezionych do Pawłowa znalazło już nowych właścicieli, więc gmina nie będzie musiała ponosić kosztów ich utrzymywania.
– Schronisko w Pawłowie dostało zlecenie na odłowienie tych psów. Część została odłowiona, a pozostałe są w trakcie, są wystawiane klatki, przynęty, a jaki będzie koniec, na razie jeszcze nie wiemy – informuje Wojciech Pawłowski z siemiątkowskiego urzędu.
AO

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.