Jak relacjonuje rzecznik policji, po godzinie 12.00 w poniedziałek 17 sierpnia w powiecie żuromińskim u seniorów rozdzwoniły się telefony. Oszuści, podając się za córkę lub syna emeryta, próbowali wyłudzić pieniądze na rzekome wykupienie się od winy za spowodowanie wypadku drogowego. Na szczęście żaden z rozmówców nie nabrał się na wątpliwą historyjkę. Osoby rozłączały się z informacją, iż o zaistniałej sytuacji powiadomią policję, co też uczynili.
Jedna z osób, do której dodzwonili się oszuści, wykazała się wyjątkowym sprytem. Mieszkanka Bieżunia odebrała telefon stacjonarny i od razu zorientowała się, że to co słyszy, to próba wyłudzenia pieniędzy, dlatego poprosiła małżonka, aby z drugiego aparatu wykonał telefon pod numer alarmowy. We współpracy z policją udało się umówić odbiór paczki z pieniędzmi w ustalonym miejscu. Zasadzka udała się.
– Kiedy „kurierzy” przyjechali na miejsce, czekali już na nich policjanci. Zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Są to 31-letni i 23-letnia mieszkanka pow. płockiego. Zatrzymano ich w związku z próbą oszustwa. Jaka była ich rzeczywista rola w procederze? To wykaże policyjne śledztwo – informuje mł. asp. Tomasz Łopiński.
Jak się okazuje, dzielna seniorka z Bieżunia uczestniczyła w zajęciach profilaktycznych z żuromińskimi policjantami, dlatego wiedziała jak postępować. – To pokazuje, jak ważne są takie spotkania dla wszystkich mieszkańców z powiatu żuromińskiego. Praca policjantów nie poszła na marne i dzięki postawie 65-latki udało się ująć dwoje podejrzanych – ocenia Łopiński.
Rzecznik przypomina, że w takiej sytuacji zawsze należy zachować ostrożność, nie reagować pochopnie na prośbę o pomoc. Trzeba sprawdzić czy jest to prawdziwy krewny, np. poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny.
– Pamiętajmy, że sami możemy zweryfikować dzwoniącego, dlatego nie bójmy się do nich zadzwonić i ustalić, czy przedstawiona sytuacja ma miejsce. Lepiej wykonać jeden telefon więcej, niż stracić swoje oszczędności. Zwykła ostrożność może uchronić przed utratą zbieranych latami oszczędności. O wszystkich podejrzanych sytuacjach należy natychmiast poinformować policję – podkreśla rzecznik.
AO
Dodaj komentarz