CZY UDA SIĘ UZYSKAĆ HOMOLOGACJĘ

Opisywaliśmy na naszych łamach sytuację jednostki z Chamska. Została ona wykreślona z KSRG, mimo starań i złożenia wniosku. Wtedy komendant PSP w Żurominie bryg. Adam Dobrosielski podkreślał, że od kilku lat na szczeblu wojewódzkim kładzie się ogromny nacisk na certyfikację wszystkich urządzeń, a także sprawność sprzętu używanego przez strażaków zarówno ochotników, jak i państwowych. I tak się stało – brak świadectwa dopuszczenia do użytkowania pojazdu do celów ochrony przeciwpożarowej spowodował, że jednostka z Chamska nie została zaliczona do KSRG. – To był jedyny parametr, który na tym zaważył – powiedział podczas jednego ze spotkań komendant. Jednostka uporała się z wyszkoleniem druhów, ale niestety nie udało się uzyskać homologacji dla starego samochodu.

Komisja bezpieczeństwa Rady Miejskiej  podczas jednego z ostatnich posiedzeń w lutym br. znów wróciła do tego tematu. – Spotykaliśmy się w tym gronie nie raz, nie dwa. Sytuacja była przedstawiana. W minionym roku zmieniły się przepisy prawne, zmieniona została ustawa o ochronie przeciwpożarowej i rozporządzenie w sprawie wydawania świadectw dopuszczenia na samochody użytkowane do celów ochrony przeciwpożarowej – podkreślał obecny na posiedzeniu Adam Dobrosielski.

Jak dodał, zebrał pełną informację pod koniec zeszłego roku, którą to przekazał do wszystkich jednostek OSP, mających samochody bez świadectw dopuszczenia. – Informacje o sposobie uzyskania nie świadectwa dopuszczenia a opinii technicznej umieściliśmy też na naszej stronie internetowej – dodał. Tam jednostki ochotników mogą dowiedzieć się, jakie obecnie obowiązują procedury przy staraniu się o odpowiednie dokumenty dla swoich pojazdów.

Dobrosielski jednak nie miał dobrych informacji dla obecnego prezesa OSP w Chamsku Tomasza Karolewskiego. Jak poinformował, w nowej procedurze homologację można uzyskać dla samochodów nie starszych, niż 30-letnie. Niestety, samochód jednostki z Chamska w tym roku „kończy” 27 lat. To już tak naprawdę ostatni dzwonek, by postarać się o jego dopuszczenie do użytku, by strażacy mogli go jeszcze używać do akcji. W tym przypadku zostało naprawdę niewiele czasu na podjęcie działań.

Podobnie ma się rzecz z OSP w Młudzynie, która otrzymała samochód z OSP w Poniatowie. Jednostka  nie zostanie dopuszczona do podziału bojowego, dopóki nie postara się o odpowiednie świadectwo dla samochodu.

Nastroje w jednostce w Chamsku nie są optymistyczne. Podczas dyskusji prezes Karolewski podkreślił, że druhowie są już tym wszystkim trochę zniechęceni. Strażacy oprócz tego muszą mieć odpowiednie wyszkolenie. W tym roku żuromińska komenda PSP jednak żadnych szkoleń nie będzie organizowała. Komendant Dobrosielski tłumaczy, że to z uwagi na Covid. Odbędzie się tylko jedno szkolenie podstawowe. Ale strażacy, którzy potrzebują takowe uzupełnić, mogą znaleźć sobie inną jednostkę na Mazowszu i tam je odbyć.

Podczas posiedzenia komisji komendant PSP poinformował, że z powiatu żuromińskiego w styczniu procedurę pozostania w KSRG rozpoczęła jednostka w Krzeczanowie (gm. Siemiątkowo). – Wiąże się to z ponownym podpisaniem porozumienia między komendantem powiatowym a wójtem gminy i prezesem OSP. Pisany jest wniosek do Komendanta Głównego, który będzie podejmował decyzję i włączał jednostkę do systemu – mówił Adam Dobrosielski. Takie włączenia odbywają się dwa razy w roku, wiosną i jesienią. W tym roku zdaje się, że ci, którym zależało na wiosennym rozpatrywaniu wniosku, swoje już dopełnili. Przed druhami z Chamska jest więc trochę pracy.

Najpierw trzeba wycenić całą procedurę. Kiedy będzie wiadomo, ile środków potrzeba, do burmistrz ma wpłynąć wniosek o zabezpieczenie środków na wydanie takiej opinii. – Żeby tylko ta ocena nie była droższa, niż uzyskanie tego świadectwa dopuszczenia – zaznaczał do prezesa OSP Tomasza Karolewskiego i komendanta Gminnego Włodzimierza Wiśniewskiego komendant PSP Adam Dobrosielski.

AO