Informacje

CZYTELNICTWO DRASTYCZNIE W UBIEGŁYM ROKU NIE SPADŁO

– Generalnie 2019 rok był dla nas rewelacyjny, jeśli chodzi o czytelnictwo. Czyli ten rok przed pandemią – mówi dyrektor placówki Joanna Rakoczy. Jak podkreśla, pracownicy biblioteki zauważyli, że dzięki różnorakim spotkaniom, promocjom, akcjom, zaangażowaniu biblioteki czytelnictwo w placówce zaczęło wzrastać. – No niestety, przyszedł rok 2020 r. i to czytelnictwo, nie mogę powiedzieć, że aż tak drastycznie, ale jest mniejsze w porównaniu z tym, co było – mówi dyrektor. Jak podkreśla, na początku pierwszej fali placówka była przez jakiś czas zamknięta. – Generalnie społeczeństwo nasze boi się wychodzić, przychodzić – wyjaśnia Rakoczy.

W związku z tym przez sytuację pandemii w bibliotece zmieniła się forma udostępnienia zbiorów, bo ograniczono czytelnikom wolny dostęp do zbiorów. – Mamy bibliotekarza, jeśli chodzi o oddział dla dorosłych już tyle lat, panią Olę, która doskonale zna gusta czytelnicze. To jest w tym momencie bardzo ważne, żeby polecić, pokazać pewne książki, które mogą się podobać czytelnikom. Czasem może się okazać, że szukając w książkach w wolnym dostępie coś nam wpadnie. Ale staramy się jednak zaspokoić gusta czytelnicze. Na pewno są tacy, którzy woleliby sobie sami w tych książkach szukać, wejść do wypożyczalni. Ale w maju zeszłego roku poprosiłam o wyrażenie opinii przez sanepid (bo my jesteśmy w przechodnim lokalu, nie jesteśmy sami), czy jesteśmy dobrze przygotowani do tego, żeby w taki sposób udostępnić zbiory – mówi Joanna Rakoczy. Woluminy są wypożyczane, podaje je wypożyczającym sam bibliotekarz. Wszystko odbywa się z zachowaniem ostrożności, jest pleksa, stolik, maseczki, płyn dezynfekcyjny.

Jak podkreśla szefowa placówki czytelniczej, stara się promować możliwość czytania za pomocą dostępu do zbiorów Legimi. Na mocy porozumienia z biblioteką w Bydgoszczy żuromińska biblioteka kupuje tzw. kody dostępu, które otrzymują zainteresowani czytelnicy. Kod upoważnia do miesięcznego korzystania z wirtualnych zbiorów w nieograniczony sposób. A pobierane stamtąd na czytniki książki podnoszą statystykę wypożyczeni książek w PMBP w Żurominie, z kolei czytelnik nie musi opuszczać domu – jeśli się boi – a pasji czytelniczej nie zaniedbuje.

– Zaczynaliśmy od 5 kodów, żeby zobaczyć, jak się to będzie rozwijało, czy będą chętni. W tym momencie muszę powiedzieć, że teraz mieliśmy 15 kodów, a od kwietnia 18, bo naprawdę są chętni – mówi Joanna Rakoczy. Jak podkreśla, w dobie, kiedy każdy ogranicza kontakty i wychodzenie, ta metoda upowszechniania czytelnictwa się sprawdza. – Nie musisz chodzić. Wystarczy zadzwonić do biblioteki, dostać kod i przez miesiąc korzystać z ponad 30 tys. książek – wyjaśnia dyrektor biblioteki. Jak wyjaśnia, nie ma tu ograniczeń, nie trzeba czekać, bo jakaś pozycja jest w wypożyczeniu – tę samą książkę może czytać kilka osób jednocześnie. Liczba wypożyczonych ebooków z serwisu Legimi wyniosła w minionym roku 552 (przez 16 użytkowników). Dla porównania w bibliotece w Kuczborku, gdzie Legimi również jest, wypożyczeń tą drogą było 325, w Bieżuniu 68, a w Lutocinie 54.

Placówka zakupiła również czytniki, które można z niej wypożyczyć. – Mamy ich mniej, niż kodów, ale są w wypożyczeniu – dodaje.

– Mamy też audiobooki dla osób słabowidzących. To też dobra sprawa, zwłaszcza w przypadku seniorów. Lektor czyta, a w tym czasie można coś innego robić – mówi Joanna Rakoczy. Jak wynika z bibliotecznej statystyki, w minionym roku wypożyczono z niej 411 audiobooków. Dla porównania w Bieżuniu wypożyczono 21 audiobooków, w Lutocinie 120,a w Siemiątkowie 2.

Dyrektorka biblioteki podkreśla, że stara się promować placówkę, gdzie się tylko da. Placówka ma stronę internetową, ma profil na Facebooku, współpracuje z mediami, zostawia ulotki gdzieś w sklepach.

AO

     

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.