Mieszkaniec powiatu żuromińskiego blisko rok temu zainteresował się reklamą dotyczącą inwestycji giełdowych. Mężczyzna wypełnił wniosek, uwzględniając w nim swoje dane kontaktowe. W niedługim czasie skontaktował się z nim mężczyzna podający się za doradcę inwestycyjnego. Mężczyzna został poinstruowany jak ma założyć rachunek na giełdzie, który będzie służył do inwestycji, a następnie został namówiony do zainstalowania aplikacji służącej do zdalnego pulpitu jego komputera. Wszystko po to by doradca miał podgląd do jego konta, aby pomagać w inwestowaniu pieniędzy. Mężczyzna rozpoczął inwestycje. Sukcesywne wpłaty różnych kwot pieniędzy sprawiały, że zyski z inwestycji były pokaźne, choć mieszkaniec powiatu żuromińskiego widział je tylko w wirtualnym portfelu. Gdy po kilku miesiącach inwestowania postanowił wypłacić zarobione pieniądze na swój prawdziwy rachunek bankowy zaczęły się problemy. Po uprzednim umożliwieniu zdalnego dostępu do swojego konta zaczęły znikać zgromadzone pieniądze. Podjęta próba zablokowania transakcji z konta mieszkańca naszego powiatu niestety nie uchroniła go przed zniknięciem 30 tys. złotych z konta bankowego, a kontakt z konsultantem urwał się. W wyniku działania fałszywego doradcy mężczyzna stracił zainwestowane 30 tys. złotych. Z wirtualnego zysku zrobiła się rzeczywista utrata swoich oszczędności.
Policjanci przypominają by dokładnie sprawdzać komu powierzamy nasze oszczędności. W wielu przypadkach pokrzywdzeni poświęcają czas na weryfikację, ale dopiero po utracie pieniędzy.
Wtedy okazuje się, że kilkanaście minut uchroniłoby przed stratami.
• nie instalujmy podejrzanych aplikacji, które żądają dostępu do danych z naszego konta bankowego, czy kart kredytowych.
• nie otwierajmy linków wysyłanych od osób nam nieznanych. Mogą „zainfekować” nasz komputer, bądź telefon, a dzięki którym oszuści przejmą kontrolę nad naszym kontem bankowym!
• decyzję o inwestowaniu warto skonsultować z rodziną, znajomymi czy rzeczywistymi doradcami, którzy mają doświadczenie i można się z nimi spotkać. Nigdy nie mamy bowiem pewności, czy osoba, z którą rozmawiamy przez telefon, jest tym, za kogo się podaje.
Pamiętajmy, że w internecie, podobnie jak w życiu należy stosować zasadę ograniczonego zaufania!
Ostrzegajmy przed tego typu sytuacjami naszych bliskich oraz znajomych.
asp. Tomasz Łopiński, KPP Żuromin
Dodaj komentarz