Sprawozdanie z działalności ośrodka za miniony rok, obejmujące sprawy finansowe, zatwierdzili lutocińscy radni podczas sesji 31 marca.
Jak mówił w czasie dyskusji o sprawozdaniu SGZOZ wójt gminy Jacek Kołodziejski, trzeba się cieszyć, że w gminie są dwa ośrodki, jeden prywatny, drugi gminny, do którego samorząd nie musi aktualnie dokładać. Zdarzało się w przeszłości, że gmina musiała pokryć niedobór, które wystąpiły.
Jeśli jest zysk, przeznaczany jest na premie dla pracowników i na zwiększenie kapitału zakładowego.
Jak wynika z dokumentów, za miniony rok ośrodek wypracował zysk w wysokości ok. 90 tys. zł. – Uważam, że ośrodek funkcjonuje dobrze – komentuje sprawozdanie wójt gminy. Jak dodaje, miał co prawda ostatnio skargi pacjentów, że ośrodek jest zamknięty i odbywają się w nim teleporady, ale tłumaczył dzwoniącym, co jest tego powodem. – To nie jest wina lekarzy. Jest rozporządzenie ministra zdrowia, które mówi wprost, że pierwsza wizyta jest w formie teleporady – tłumaczył także radnym Kołodziejski. Jak dodał, to nie wójt a minister musi kolejnym rozporządzeniem odwiesić tę formę świadczenia usług, inaczej wciąż tak będzie. Podkreślił wprost, że on jako wójt nie może w żaden sposób nakazać załodze ośrodka otworzyć się dla pacjenta, bo nie ma zwyczajnie takich kompetencji.
AO
Dodaj komentarz