Ekipa budująca na nowo dom bieżuńskiego poety uwija się codziennie jak w ukropie. Nie ma nawet chwili wytchnienia, bo trzeba skończyć wszystko zgodnie z planem. – Najwybitniejsi fachowcy budują nam pięknie dom – mówi kierownik bieżuńskiego Muzeum Jerzy Piotrowski, który pewnego lipcowego dnia oprowadził nas po placu budowy zabytkowych obiektów bieżuńskiego literata, założyciela tutejszego liceum. Tego dnia akurat na teren dostarczono belki potrzebne do budowy konstrukcji stropu.
Z kolei na budynku głównym muzeum na dachu ekipa dekarzy układała już powoli nową dachówkę. Wewnątrz będą nowe tynki, pojawi się również nowa stolarka, będą nowe instalacje, ogrzewanie, zamontowane będą również czujki antywłamaniowe i kamery, wylane nowe posadzki. Z kolei obok powstającego w okamgnieniu Domu Poety stał będzie spichlerz. W ogrodzie zamontowane zostaną stylowe lampy, podobnie jak na dziedzińcu.
– Pracują tu Gruzini, Ukraińcy, Białorusini – mówi Piotrowski, chwaląc pracowitość ekipy. Budowa ma potrwać prawdopodobnie do końca października, potem trzeba będzie dopełnić formalności, dokonać odbiorów. Wszystko musi iść zgodnie z planem, dlatego co tydzień w siedzibie muzeum spotykają się przedstawiciele inwestora, czyli sierpeckiego Muzeum Wsi Mazowieckiej, jako jednostki nadrzędnej dla Bieżunia, z wykonawcami i podwykonawcami, by ocenić postęp prac i ewentualnie rozwiązywać powstające po drodze problemy.
– Chcemy wykorzystać trochę starych belek z rozebranego domu do budowy konstrukcji spichlerza. Tych, które się oczywiście nadają – podkreśla Jerzy Piotrowski. Rekonstruowane będą dodatkowo piece, bo zachowały się fragmenty starego pieca kaflowego, stąd można go będzie odtworzyć.
Piotrowski ma nadzieję, że efekt końcowy wszystkich tych działań będzie zachwycający i już nie może się doczekać finału. Jak mówi, równolegle obok prac w terenie nieprzerwanie trwają i inne, ale równie ważne. – Zatrudniliśmy Kingę Dudę, która projektuje nam aranżacje wszystkich wystaw – informuje kierownik placówki. Przewidziane są m.in. multimedialne regały z wysuwanymi półkami, ale i tak trzeba będzie wszystko zobaczyć na własne oczy, żeby ocenić całość nowego wnętrza.
Wewnątrz odnowionego Domu Poety znajdzie się cała biblioteka Gołębiowskiego, obecnie znajdująca się w depozycie w gimnazjum Zespole Placówek Oświatowych w Bieżuniu. To księgozbiór liczący ponad 8 tysięcy książek. – Rozmawiałem już z dyrektorem, gimnazjum już nie ma, książki więc wrócą na swoje miejsce – podkreśla kierownik muzeum.
Dodatkowo trwa renowacja ok. 150 eksponatów, w tym obrazów, mebli, wyposażenia wystaw. –Meble robi nam firma z Gdańska, elementy metalowe firma z Lublina, papiery zaś firma z Piecek na Mazurach. Powoli te rzeczy spływają już po konserwacji, znajdują się one w salach sierpeckiego ratusza, bo u nas nie ma gdzie tego przechować – mówi Jerzy Piotrowski.
Cała inwestycja kosztować będzie ok. 7 milionów zł. Efekt końcowy już całkiem niebawem.
Agnieszka Orkwiszewska
Ładnie to wygląda. Tylko to nie jest dom poety. Dlaczego nie ma zdjęć domu poety?