Targi to swoista promocja przedsiębiorstw, możliwość zaprezentowania krajowych miejsc pracy, prezentacja uczelni wyższych i szkół ponadpodstawowych z terenu powiatu, a także możliwość uzyskania informacji przez poszukających pracy w punktach informacyjno-konsultacyjnych.
Jak mówi Joanna Hajdas, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, faktycznie, co roku o tej porze targi były już prawie przygotowane. Opracowana ich formuła i potwierdzona obecność uczestników. Teraz nic się nie dzieje w tej materii. Ale, jak podkreśla, ma nadzieję, że w tym roku jednak będzie można je jeszcze zorganizować. – Jeśliby sytuacja pozwoliła, targi można zorganizować jesienią, już nawet bez edukacji, same targi pracy, w nowej formule – mówi Hajdas. Jak dodaje, byłaby to zarówno promocja urzędu jak i swego rodzaju podziękowanie osobom współpracującym z urzędem w redukowaniu bezrobocia i aktywizacji mieszkańców. – Staramy się, działamy, ale teraz jest już inny kontakt z pracodawcami. Oni tu przychodzą podpisać umowę, ale to nie jest to samo, kiedy można było dłużej porozmawiać, przedyskutować różne rzeczy. A nam zależy na tych kontaktach – podkreśla szefowa urzędu.
Jak zaznacza, większość firm, które skorzystały z tarczy to podmioty, które nigdy z urzędem nie współpracowały, nie korzystały z form wsparcia przy zatrudnianiu pracowników, nie wspierały się dofinansowaniami oferowanymi przez PUP. Teraz się to zmieniło. Dzwonią, pytają, składają wnioski.
W zeszłym roku targi też się nie odbyły, choć wszystko było zaplanowane. Miały się odbyć w hali sportowej przy liceum. Niestety, wskutek rozwoju epidemii wszystko odwołano, pozamykano szkoły, przedszkola. Zamarł sport i wszelkie spotkania. Jak długo jeszcze będzie to trwało?
AO
Dodaj komentarz