Informacje

OBSŁUGUJĄ WNIOSKI Z TARCZY NA BIEŻĄCO

W ramach wsparcia przedsiębiorców z tarczy antykryzysowej w kwietniu składano do Powiatowego Urzędu Pracy nawet po 100-150 wniosków dziennie. Dziś po kilka, a ich obsługa odbywa się na bieżąco. Nie ma już dużych kolejek.
Fot. KC

99 wniosków wpłynęło od 1 kwietnia do 6 sierpnia w ramach dofinansowania części kosztów wynagrodzenia pracowników oraz należnych od tych wynagrodzeń składek na ubezpieczenie społeczne w ramach tarczy antykryzysowej.

We wnioskach tych łącznie wskazano potrzebę wsparcia 443 pracowników. Nie wszystkie jednak spełniły wymagane przepisy, negatywnie rozpatrzonych jest 18 z różnych przyczyn (błędy we wniosku, nie należy się wsparcie itp.) Pozytywnie rozpatrzonych zostało 69 wniosków (na 322 pracowników, na kwotę 1.152.180,67 zł.) PUP wypłacił z tego tytułu 746.111,86 zł.

– Składał tu wniosek pracodawca, który zatrudnia pracowników, jeżeli jego spadek obrotów wyniósł 30%, 50 % lub 80% dochodów. Są to środki albo ze składką albo bez, jeśli pracodawca był zwolniony, to się o dofinansowanie składek nie ubiegał – mówi dyrektor PUP Joanna Hajdas.

W przypadku samodzielnie zatrudnionych, czyli osób prowadzących działalność gospodarczą, do PUP złożono 235 wniosków (na kwotę ponad 1,2 mln zł). 34 wnioski zostały rozpatrzone negatywnie, zaś spośród 197 pozytywnych (na łączną kwotę 1.060.540 zł) wypłacono do tej pory 843.700 zł. Tu również trzeba było udokumentować spadek dochodów o 30%, 50% lub 80%, wówczas przyznawana była odpowiednia kwota dofinansowanie. Z danych PUP wynika, że spadek o 30% wykazało 33 naszych przedsiębiorców, u 66 dochody uszczupliły się o 50%, a u 97 przedsiębiorców spadły aż o 80%.

W przypadku pożyczek (w wysokości 5 tys. zł) do żuromińskiego urzędu wpłynęło 1512 wniosków. 111 zostało odrzuconych, a pozytywnie rozpatrzono 1399. Kwota wypłaconego dofinansowania to 6.992.800 zł.

Jak informuje nas dyrektor Hajdas, według statystyk na koniec września 2019r. w systemie REGON zarejestrowanych było łącznie 2814 firm (dane GUS), z czego tych zatrudniających od 0 do 9 pracowników 2731. – Teoretycznie tyle mogłoby być wniosków złożonych u nas, a jednak wpłynęło mniej, bo 1399 – tłumaczy dyrektor urzędu. Nie wiadomo, z czego to wynika, czy z niewiedzy, czy też może firmy sobie poradziły inaczej. Informacje są przecież i na stronie internetowej PUP, i w prasie.

Szefowa przypomina, że w pierwszej fazie składania wniosków wpływało ich naprawdę bardzo dużo, nawet 100-150 dziennie. Potem liczba spadła do 40-30 dziennie, a obecnie wpływa po kilka dziennie, zdarza się, że jest tylko jeden.

Urząd jest w tej chwili na etapie umarzania (po 3 miesiącach) obowiązku oddania pożyczki, stosowne decyzje są wysyłane. Urzędnicy sprawdzają, czy firma działała przez 3 miesiące po otrzymaniu pożyczki, czy działalność nie była zawieszona lub wykreślona. – Na razie żadna z naszych weryfikacji nie była negatywna, czyli wszystkie firmy działały, te, które wnioskowały o wsparcie – informuje Hajdas.

AO

komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • Hajdasowa nie wie z czego wynika mała ilość złożonych wniosków z niekompetencji pracowników PUP. Jak przypomnę sobie wizyty w Żuromińskim PUP to zaraz popadam we wściekłość.