Na początku marca br., żuromińscy policjanci spotkali się z niecodzienną sytuacją. Mundurowi w Siemiątkowie zatrzymali do kontroli drogowej opla. W trakcie legitymowania kierującego nim mężczyzny okazało się, że 39-latek nie posiada w Centralnej Ewidencji Kierowców informacji dotyczącej jego uprawnień do kierowania pojazdami. 39-latek szybko wyjaśnił policjantom, że posiada uprawnienia, ale nie polskie. Następnie okazał dokument uprawniający go kierowania pojazdami kategorii m.in. A, B, B+E oraz C, wydany na terytorium Łotwy.
-Mężczyzna powiedział mundurowym, że kilka lat temu przebywał na terytorium Łotwy, gdzie powyższe uprawnienia zdobył. Policjanci nabrali jednak podejrzeń co do legalności okazanego dokumentu, które zdobył w krótkim odstępie czasu, tj. 3 miesięcy. Mundurowi poinformowali mężczyznę, że zgodnie z ustawą o kierujących powinien posiadany blankiet prawa jazdy wymienić na polskie uprawnienia – informuje rzecznik policji asp. Tomasz Łopiński.
Miał na to… 6 miesięcy, a skoro stale zameldowanie w Polsce posiada od 2013 roku, termin ten już dawno minął. Policjanci skierowali pismo do Wydziału Komunikacji i Transportu w Żurominie celem wyjaśnienia tej sprawy.
-Pod koniec marca br. funkcjonariusze otrzymali odpowiedź z Wydziału Komunikacji i Transportu w Żurominie, która jednoznacznie potwierdziła ich przypuszczenia. Dokument, jakim okazał się podczas kontroli 39-latek, jest sfałszowany. Numer prawa jazdy co prawda istnieje, ale został wydany na terytorium Łotwy na inne dane osobowe -podaje rzecznik.
W miniony poniedziałek (3.04) 39-latek usłyszał zarzut kierowania samochodem bez uprawnień, do czego się nie przyznał. Poinformowany został również, że żuromińscy kryminalni będą prowadzić sprawę z jego udziałem w kierunku art. 270§1KK, tj. – kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
AO
Dodaj komentarz