Po sobotniej wysokiej ligowej porażce z MKS Przasnysz szybko przyszła okazja na rehabilitację. Podopieczni Jana Ciosa chcieli odgryźć się za porażkę 0:6, ale w pierwszej połowie nie mieli wielu argumentów. Co więcej popełniali błędy, a te dwukrotnie zakończyły się podyktowaniem rzutu karnego dla zespołu z Przasnysza. Najpierw Michał Pragacz, a później Wiktor Kask trafili do bramki Marka Koczota. Gra nie układała się po myśli Wkry, a to powodowało niepotrzebne emocje.
„Zagotowało” się na ławce rezerwowych, gdzie żółtą kartkę otrzymał Bartłomiej Żelazny, a czerwoną Bartosz Narewski.
Na drugą połowę jednak Wkra wyszła z nastawieniem gry w piłkę, a nie dyskusję. Trener Cios wprowadził także kilka zmian personalnych, a to rozruszało grę „zielono-czerwonej” drużyny. Zdecydowanie grę ofensywną ożywił Luis Felipe da Silva. Pomocnik już nie raz dał się poznać z ofensywnej, a także skutecznej postawy na boisku. Był liderem ekipy z Żuromina. Wkra w drugiej części spotkania wyglądała na zespół zdecydowanie lepszy niż goście. „Zielono-czerwoni” podkręcili tempo, potrafili doprowadzić do remisu, a szalę zwycięstwa na stronę Wkry przechylił da Silva który zdobył bramkę na 3:2 oraz ustalił wynik zdobywając gola z rzutu karnego.
Półfinał Pucharu Polski rozegrany zostanie za tydzień, 13 października. Wkra zagra na wyjeździe z KS CK Troszyn, a w drugiej parze Nadnarwianka Pułtusk podejmie na własnym obiekcie Żbik Nasielsk.
OM
Wkra Żuromin – MKS Przasnysz 4:2 (0:2)
Wyniki IV rundy
FC 2012 Różan – KS CK Troszyn 0:14
MKS Ciechanów – Żbik Nasielsk 0:2
Wkra Żuromin – MKS Przasnysz 4:2
Nadnarwianka Pułtusk – Narew Ostrołęka 2:0
Dodaj komentarz