Wkra Bieżuń do udanych może zaliczyć ostatni sprawdzian przed wznowieniem rozgrywek Ligi Okręgowej. Podopieczni Roberta Piotrowskiego pokonali Skrwę Łukomie 5:4.
To był ostatni mecz, w którym szkoleniowiec Wkry Bieżuń mógł pozwolić sobie na eksperymenty. Mógł wypróbować inne ustawienie, inne zestawienie personalne, dać szansę swoim graczom na innych pozycjach niż zazwyczaj. Musiał jednak mieć z tyłu głowy fakt, że już w weekend czas na pierwszy ligowy mecz.
Rywalem Wkry była Skrwa Łukomie, czyli zespół z płockiej Ligi Okręgowej. Rywale napsuli sporo krwi bieżunianom. Ich akcje aż cztery razy kończyły się zdobytą bramką. Gra defensywna w zimowym okresie przygotowawczym powinna budzić lekki niepokój wśród kibiców Wkry, a także trenera.
Na szczęście jednak ofensywa w dalszym ciągu pozostaje na wysokim poziomie. „Mocny przód” to coś, czego wielu może Wkrze pozazdrościć. W starciu ze Skrwą przypomniał o sobie zabójczy duet – Maciej Watkowski i Michał Dzięgielewski. W roli głównej wystąpił ten pierwszy pokonując golkipera rywali cztery razy, drugi z wymienionych do siatki trafił raz.
OM
Dodaj komentarz