Informacje Nieskategoryzowane Promocja

PODZIAŁ WOJEWÓDZTWA ZNISZCZY MAZOWSZE

„Dziennik Gazeta Prawna” donosi o planach PiS podziału administracyjnego Mazowsza. Co to oznacza dla mieszkańców? Zabraknie pieniędzy na budowę dróg, remonty szpitali, dofinansowania dla OSP, sołectw czy bazę sportową. Region bez stolicy i okalających ją powiatów z lidera rozwoju stanie się liderem biedy – alarmują władze regionu.

Podział furtką do wcześniejszych wyborów

Jak donosi DGP podział województwa oznaczałby wcześniejsze wybory do sejmików i to już na jesieni, czyli wtedy, kiedy lekarze i eksperci przewidują drugą falę epidemii COVID-19. Liczba zachorowań każdego dnia rośnie, szpitale borykają się z trudną sytuacją finansową i kadrową, a deficyt budżetowy na koniec tego roku szacuje się na 100 miliardów złotych! W takich warunkach, kiedy najważniejsze jest ratowanie zdrowia i życia ludzi oraz wyciąganie z zapaści gospodarki, miałyby się odbyć kolejne wybory.

Lider rozwoju stanie się liderem biedy

Według zapowiedzi miałyby powstać dwa województwa – pierwsze tworzyłaby Warszawa wraz z okalającymi powiatami, drugie – pozostała część regionu. Skutki takiego rozwiązania byłyby opłakane. Nowo powstałe województwo odczułoby to szczególnie dotkliwie. Osłabione Mazowsze bez metropolii warszawskiej będzie zmuszone utrzymać m.in. 3/4 dróg oraz połowę szpitali i instytucji publicznych za 13 proc. dotychczasowych dochodów. Jak mówi wicemarszałek Sejmu Piotr ZgorzelskiTo jest po prostu zbrodnia! To co chcą zrobić, jest pogłębieniem obszarów biedy i stworzeniem enklaw bogactw tylko po to, żeby rządzić województwem mazowieckim. Skutki?Nie starczy pieniędzy np. na utrzymanie szpitali, co doprowadzi do ich likwidacji, nie starczy pieniędzy na remonty dróg czy wozy dla OSP.

Środki z UE już są zabezpieczone!

Pomysłodawcy podziału województwa twierdzą, że podział jest potrzebny, aby zwiększyć środki unijne. To nieprawda. Nie potrzeba dzielić województwa administracyjnie, aby pozyskać unijne środki. Władze Mazowsza już o to zadbały. Od stycznia 2018 r. obowiązuje nowy podział statystyczny. Na potrzeby unijnych wyliczeń nasze województwo traktowane jest jako dwa obszary: Warszawski stołeczny i Mazowiecki regionalny. Obecnie trwają zaawansowane prace nad perspektywą finansową UE 2021-2027, a Mazowsze zabiega o kilka miliardów złotych. – Mało tego – pomysł podziału województwa grozi wstrzymaniem programowania środków unijnych minimum na 2 lata, opóźnieniami i dezaktualizacją większości dokumentów – zaznacza wicemarszałek Wiesław Raboszuk.

Dwa razy drożej

Dwa województwa to podwójna administracja – dwa urzędy wojewódzkie, dwa urzędy marszałkowskie, dwa sejmiki, podwójny zestaw podległych wojewodzie i marszałkowi służb, takich jak inspekcja transportu drogowego, straż pożarna, inspekcja handlowa, sanitarna, służby weterynaryjne, inspekcja ochrony środowiska. Kto za to zapłaci? Oczywiście mieszkańcy – Warszawy i Mazowsza.

Kolej droższa albo do zamknięcia

Zmiana granic administracyjnych będzie wymagała podziału spółki Koleje Mazowieckie na dwa odrębne podmioty. Jak wynika z opracowania prof. Pawła Swianiewicza  średnia rentowność KM w województwie regionalnym wyniosłaby zaledwie – 38 proc. Oznacza to, że nowe województwo mazowieckie realizowałoby połączenia na liniach deficytowych i wymagających największego dofinansowania. Nie będzie go na to stać,cow praktyce przełoży się na olbrzymią podwyżkę cen biletów lub likwidację połączeń, a mieszkańcy regionu, którzy codziennie dojeżdżają do Warszawy do pracy czy szkoły, zostaną pozbawieni transportu.

Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego

PiS chce rozbioru najdynamiczniej rozwijającego się regionu w tej części Europy. Robi to bez pytania mieszkańców o zdanie – bez konsultacji społecznych, bez referendum. To sposób na wcześniejsze wybory i próba przejęcia władzy. Nie ma żadnych racjonalnych powodów, aby dzielić województwo –ani ekonomicznych, ani społecznych. Jest to manipulowanie granicami regionu z powodów politycznych. Pomysł jest absurdalny, prawnie niedopuszczalny i destrukcyjny. Nowo powstałe województwo nie dość, że byłoby biedne, to i całkowicie zależne od władzy centralnej.

fot. archiwum UMWM

Joanna Potocka-Rak, starosta powiatu ciechanowskiego

Znajdziemy się w województwie o dramatycznie niskich dochodach, które obecnie na tym obszarze kształtują się na poziomie 13 proc. ogółu dochodów wytwarzanych na całym Mazowszu. Będziemy funkcjonować w obszarze pogłębiającej się biedy, dysproporcji ekonomicznych i społecznych. Nie zapominajmy o jednym, znajdujemy się w okresie niezwykle trudnym dla wielu podmiotów gospodarczych z różnych branż. Przed nami kryzys gospodarczy i społeczny spowodowany pandemią. Teraz powinniśmy myśleć przede wszystkim o tym jak wyjść z kryzysu, a nie jak z pobudek czysto politycznych kreować kolejne.

fot. archiwum starostwa w Ciechanowie

Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa

Obecny budżet Mazowsza jest wytwarzany w 87 proc. przez Warszawę i okalające ją powiaty. To warszawskie korporacje płacą największe podatki do budżetu województwa mazowieckiego, z którego najwięcej czerpie nie Warszawa, a Ciechanów, Płock czy Ostrołęka. Dzięki tym środkom jest utrzymywane Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie, Muzeum Romantyzmu w Opinogórze czy są realizowane inwestycje w ciechanowskim szpitalu. Bez tych pieniędzy szpital może upaść, a instytucje kultury zostaną zlikwidowane, bo nowe województwo nie będzie miało pieniędzy na ich utrzymanie. Co więcej – jego utworzenie to metoda na uzależnienie finansowe wszystkich miast na Mazowszu, poza Warszawą, od decyzji finansowych rządu.

fot. archiwum UM w Ciechanowie

Andrzej Pietrasik, burmistrz Płońska

Jestem przeciwny dzieleniu województwa i oddzieleniu Warszawy od Mazowsza. Mieliśmy już ustawę warszawską, samorządy wypowiedziały się jednoznacznie, że jej nie chcą. Myślę też, że wypadałoby zapytać mieszkańców, co oni na ten temat sądzą. Bo skutki takiego podziału poniosą mieszkańcy całego województwa mazowieckiego. Realizujemy jeden budżet unijny, który oparty jest na obecnej strukturze podziału kraju na województwa. Kadencja, która za chwilę będzie, jest negocjowana przez obecne województwo mazowieckie w takim kształcie, w jakim jesteśmy. Proces podziału województwa jest bardzo skomplikowany technicznie. Pomijam już, że analizy, które znam, uważają, że województwo na podziale nie zyska. A przede wszystkim nie zyskają tereny biedne, czyli wiejskie. Nie widzę tu korzyści.

fot. archiwum UM w Płońsku

*publikacja sfinansowana z budżetu samorządu Województwa Mazowieckiego

komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • Drodzy nasi włodarze ….krytykować potrafi każdy, wręcz to chyba nasza narodowa specjalność. Teraz to już czas na to żeby raczej poszukać co się da z tego wycisnąć dla nas