Na sygnale

POTRĄCONA ROWERZYSTKA ZMARŁA W SZPITALU

Tragiczny poranek na ul. Lidzbarskiej. Rowerzystkę reanimował kierowca auta, pod które wjechała.
fot. KPP Zuromin

Do potrącenia 75-letniej rowerzystki doszło dziś rano, o godz. 9.25, na ul. Lidzbarskiej w Żurominie. Na wysokości domków tuż za parkiem kobieta zjechała z chodnika wprost pod nadjeżdżający w kierunku miasta samochód. Po kilku godzinach zmarła w szpitalu.

Jak poinformował nas rzecznik prasowy żuromińskiej policji, asp. Tomasz Łopiński, kobieta najprawdopodobniej nie upewniła się, czy nic nie jedzie w tym samym kierunku, zanim zjechała z chodnika na ulicę. Wjechała wprost pod koła nadjeżdżającego od cmentarza w kierunku miasta samochodu marki Kia. Kierowca nie zdążył wykonać żadnego manewru, uderzył prosto w 75-latkę.

-Jak wynika ze wstępnych ustaleń będących na miejscu policjantów, 75-letnia kierująca rowerem, mieszkanka gminy Żuromin, włączając się do ruchu, zjeżdżając z chodnika na drogę, ul. Lidzbarską, zderzyła się z jadącym w tym samym kierunku samochodem marki Kia – podaje rzecznik.

-Kierowca, 58-letni mieszkaniec powiatu, pierwszy udzielił poszkodowanej pierwszej pomocy i powiadomił służby o zaistniałym zdarzeniu. Reanimacja trwała do czasu przybycia karetki – mówi Łopiński. Poszkodowana została przewieziona do szpitala w Żurominie, gdzie niestety po kilku godzinach zmarła, na skutek odniesionych obrażeń.

Na miejscu wypadku wykonano szereg czynności, mających na celu ustalenie szczegółów tego zdarzenia.

Jak przypomina rzecznik, wypadków ze skutkiem śmiertelnym z udziałem pieszych lub rowerzystów nie było w naszym powiecie ani w zeszłym roku, ani dwa lata temu. Takie zdarzenie miało miejsce w czerwcu 2020 r. w Felcynie, gdzie potrącony przez samochód zginął mały chłopiec.

Policja apeluje o ostrożność, zarówno u rowerzystów, włączających się do ruchu jak i pieszych, przechodzących przez pasy, którzy często wchodzą bez rozglądania się, czy cokolwiek nie nadjeżdża. – Nic zdrowia i życia nie wróci, jeśli w takiej sytuacji kierowcy nie uda się uniknąć potrącenia. Apelujemy do wszystkich o ostrożność – mówi asp. Tomasz Łopiński.

[edit godz. 21.15]:

Jak poinformował nas właśnie rzecznik policji, prawdopodobnie przebieg zdarzenia może być inny, niż wyżej opisany – a przedstawiany przez kierowcę, dotychczas jedynego świadka zdarzenia. Kryminalni otrzymali nagranie z monitoringu ,na którym miało się nagrać całe zdarzenie. Trwa jego szczegółowa analiza. Więcej informacji wkrótce.

AO

 

komentarzy

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • Zdecydowanie się z tym zgadzam. Obecnie rowerzyści oraz piesi, a w szczególności właśnie osoby starsze, czują się jak święci na drodze. Oni przecież nie muszą upewniać się, czy nie zbliża się żaden pojazd, wychodzą bądź wyjeżdżają na jezdnię „bo mogą”, „bo to kierowca ma uważać”. Ja w tym wypadku współczuję tak naprawdę jedynie kierowcy, który przez nie odpowiedzialność starszej kobiety ma teraz tyle problemów.

  • nie głupio ci gdy czytasz że to jednak kierowca nie zachował ostrożności i wjechał w bogu ducha winną kobietę? Dalej bedziesz współczuł kierowcy? Tak dla zasady? Bo przecież za dużo dziadków jeździ po drogach??

  • Tak , ma Pan rację że osoby w podeszłym wieku jadące na rowerze to tragedia na ulicach / szosach , oni zachowują się jak dzieci we mgle . Jedzie taki spokojnie , za nim samochód i w ostatniej chwili rowerzysta sygnalizuje / wyciąga rękę że skręca , żeby chociaż spojrzał w tył czy może , czy nic mu nie zagraża , ale po co ? on skręca i guzik go obchodzi że jadący za nim samochód już wykonuje manewr wyprzedzenia go . Z”letargu” budzi go pisk opon i pomstowanie kierowcy który dzięki wyobrażni i szybkiemu refleksowi ratuje mu zdrowie a często życie . Niestety , nieznajomość ruchu drogowego / przepisów często kończy się tragicznie dla uczestników wydarzenia i ich rodzin .