Informacje

POŻEGNALI WICEDYREKTOR ZESPOŁU SZKÓŁ W ZIELONEJ

W sobotę 27 marca rodzina, znajomi i przyjaciele pożegnali Ewelinę Wawszczak, wicedyrektor Zespołu Szkół w Zielonej. Nauczycielka zmarła 24 marca w żuromińskim szpitalu po intensywnej chorobie nowotworowej. Miała 41 lat.

Ewelina Wawszczak w zieleńskiej placówce ponadpodstawowej pracowała od 2004 r. Uczyła języka polskiego oraz języka angielskiego. Od 2017r. w szkole tej pełniła funkcję wicedyrektora.

– Ewelina była osobą zawsze uśmiechniętą, oddaną pracy i rodzinie. Kochała ludzi i życie. Można było zawsze na nią liczyć. Wyróżniała się empatią i życzliwością. Zawsze skora do pomocy, stawiała dobro drugiego człowieka na pierwszym miejscu często zapominając o sobie. Ewelina pozostawia po sobie ogromną pustkę. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci – wspominają ją koleżanki i koledzy z pracy w szkole w Zielonej.

W sobotę w ostatniej drodze zmarłej towarzyszyli: bliższa i dalsza rodzina, znajomi, przyjaciele, sąsiedzi, koledzy i koleżanki z pracy, uczniowie. Byli przedstawiciele starostwa, jako organu prowadzącego szkołę, dyrektorzy pozostałych szkół powiatowych, przedstawiciele szkół z gminy Kuczbork. Przybyła delegacja Zespołu Szkół w Zielonej ze sztandarem szkoły. Zmarłą pożegnał dyrektor placówki Czarek Ossowski. Jak powiedział, nikt nie przypuszczał, że zamiast w szkolnych murach społeczność szkoły spotka się na pożegnaniu nad jej grobem.

– Jesteśmy tu wszyscy, by towarzyszyć Tobie, szanowna pani wicedyrektor w drodze, tej ostatniej, na którą wkroczyłaś  zbyt wcześnie, zbyt szybko, tak nagle i niespodziewanie – zaczął.

– Droga Ewelino, trudno mi mówić, bo żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego, co czuję ja i cała społeczność naszej szkoły. Trudno mi mówić o Tobie „byłaś”. Przecież tak niedawno, bo cztery lata temu rozpoczęliśmy nowy etap naszej drogi zawodowej, a już przychodzi nam się żegnać. Wszyscy mieliśmy inne plany i marzenia. Jeszcze niedawno cieszyliśmy się z sukcesów uzyskiwanych przez uczniów naszej szkoły. Zawsze starałaś się pomóc, doradzić i wesprzeć. Można było zawsze na Ciebie liczyć. Dla Ciebie nie było rzeczy niemożliwych. Byłaś koleżanką, później wicedyrektorem, której drzwi do gabinetu były zawsze otwarte. Widzę Cię, jak wchodzisz do szkoły, jak z uśmiechem nas pozdrawiasz, jak witasz się ze wszystkimi, nieważne czy to nauczyciel, czy też inny pracownik, uczeń. Było Cię pełno, nie tylko w sekretariacie, ale i na szkolnych korytarzach. Miałaś niesamowity dar i nie wiem jak to robiłaś, ale potrafiłaś być w wielu miejscach naraz. Wniosłaś wiele dobra do naszej szkoły. Kiedy wszystko zaczęło się układać Ty po prostu odeszłaś. Tak, jakbyś miała do wypełnienia misję, którą wypełniłaś na ocenę wyróżniającą. Ewelina, nie tak się umawialiśmy. Nasz wyjazd do Grecji odłożymy na inny termin. Czuwaj nad nami i obserwuj z góry. Ewka, do zobaczenia – mówił wzruszony Ossowski.

Zmarła nauczycielka spoczęła na cmentarzu parafialnym w Zielonej. Zostawiła męża i dwoje dzieci.

AO

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.