Pierwszego dnia w środę 3 marca uczniowie sprawdzali swoją wiedzę z języka polskiego na poziomie podstawowym, a po południu zaplanowany był test z języka łacińskiego i kultury antycznej oraz z języków mniejszości narodowych na poziomie podstawowym. W czwartek rano zdawali egzamin z matematykina poziomie podstawowym, a po południu z historii muzyki i filozofii. Potem oprócz egzaminu z języka angielskiego na poziomie podstawowym organizowany był także test z historii sztuki oraz z języka kaszubskiego. 8 marca rano zorganizowany był egzamin próbny z języka angielskiego na poziomie rozszerzonym i dwujęzycznym, a po południu miały odbywać się egzaminy na poziomie podstawowym z języków: francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego i włoskiego. 9 marca rano odbył się egzamin próbny z języka polskiego na poziomie rozszerzonym, a po południu egzaminy na poziomie rozszerzonym i dwujęzycznym z języków: francuskiego, rosyjskiego i włoskiego. 10 marca rano to dzień egzaminu próbnego z matematyki na poziomie rozszerzonym i dwujęzycznym z języków: hiszpańskiego i niemieckiego. 11 marca rano zaplanowano egzamin próbny z biologii, a po południu z informatyki. 12 marca rano będzie egzamin próbny z chemii, a po południu z wiedzy o społeczeństwie. 15 marca- egzamin z historii, a po południu z fizyki. 16 marca rano będzie egzamin próbny z geografii, a po południu egzaminy z języków mniejszości narodowych na poziomie rozszerzonym.
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik wskazuje, że próbne egzaminy maturalne powinny być przeprowadzone wyłącznie w celu informacyjnym (tj. dania uczniom szansy pracy z arkuszem egzaminacyjnym w czasie przeznaczonym na rozwiązanie zadań na egzaminie) oraz diagnostycznym (tj. zidentyfikowania wiadomości i umiejętności, które dany uczeń opanował już w stopniu zadowalającym, oraz wiadomości i umiejętności, które wymagają jeszcze doskonalenia).
Matura 2021: Jak w tym roku będą wyglądać egzaminy?
Decyzją ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka w związku z epidemią i koniecznością prowadzenia edukacji zdalnej egzamin ósmoklasisty i egzamin maturalny w 2021 r. będą przeprowadzone wyjątkowo na podstawie wymagań egzaminacyjnych, a nie jak w ubiegłych latach, na podstawie wymagań określonych w podstawie programowej. Wymagania stanowią zawężony katalog wymagań określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego, które były podstawą przeprowadzania egzaminów w latach ubiegłych.
Arkusze egzaminacyjne na próbne egzaminy maturalne zostały przygotowane w oparciu o wymagania egzaminacyjne, które będę obowiązywać na maturze w maju tego roku. Maturzysta musi obowiązkowo przystąpić do trzech egzaminów pisemnych: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego (obligatoryjne są na poziomie podstawowym; chętni mogą je zdawać także na rozszerzonym).
W 2021 r. abiturienci nie będą musieli przystąpić do obligatoryjnego dotąd jednego pisemnego egzaminu z przedmiotu do wyboru. Chętni tak jak dotąd będą mogli przystąpić do sześciu takich egzaminów (egzaminy te są przeprowadzane tylko na jednym na poziomie – rozszerzonym, stąd w tej grupie są też przedmioty, z których egzaminy na poziomie podstawowym są obowiązkowe).
Nie będzie też w tym roku na maturze obowiązkowych egzaminów ustnych: z języka polskiego i z języka obcego. Przeprowadzone zostaną one tylko dla tych abiturientów, którzy potrzebują wyników z tych egzaminów do rekrutacji na studia za granicą.
Egzaminy maturalne w obecnym roku szkolnym mają być przeprowadzone w terminie głównym od 4 do 20 maja.
Nasi uczniowie próbowali swoich sił
Uczniowie naszych szkół średnich mieli możliwość napisania próbnych egzaminów. I w tak Zespole Szkół w Zielonej próbne testy przeprowadzono jak wszędzie, od środy 3 marca. Jak poinformował nas dyrektor Czarek Ossowski egzaminy odbywają się z podziałem na małe grupy i z zachowaniem wszelkich obostrzeń sanitarnych. Na salę wejść mogły tylko osoby zdrowe, bez objawów chorobowych. – Egzaminy próbne pisze u nas 37 osób. Piszą wszystko wraz z rozszerzeniami, jeśli ktoś wybrał – mówi Ossowski. Jak wyjaśnia dyrektor, młodzież ochoczo stawiła się w szkole, przystąpiła do testów. Po wielu miesiącach nauki w domu to namiastka normalnego funkcjonowania w szkole. Czy do matury uda im się choć na chwilę wrócić do szkolnych ław?
W Liceum Ogólnokształcącym w Żurominie do próbnych testów przystąpiło w pierwszym tygodniu 101 uczniów. Jak mówi dyrektor Danuta Ryszewska szkoła przygotowała egzaminy z zachowaniem wszelkich procedur sanitarnych. Uczniowie mieli okazję sprawdzić swoją wiedzę. – W środę, czwartek i piątek wszyscy uczniowie byli w szkole i podeszli do testów- mówi Ryszewska. W tym tygodniu w testach brali udział zgodnie z wybranym przedmiotem. Rano w poniedziałek 8 marca pisano angielski, a po południu niemiecki. – Rozszerzenia prowadzą nauczyciele w zależności od ilość chętnych – dodaje.
Dyrektor liceum podkreśla, że szkole zależało na tym, aby uczniowie pojawili się na testach. – Chodzi o takie rozpoznanie czasu, żeby wiedzieli, jak się zachować w maju. I żeby była z CKE, nie z innych wydawnictw, żeby ta matura była porównywalna do tego, czego mogą się spodziewać – mówi dyrektor liceum. Jak dodaje, z rozmów z uczniami wyczuwa się różne nastroje. Jednym nauka zdalna nie przeszkadza, inni woleliby jednak chodzić normalnie do szkoły. – Niektórzy tęsknią i chcieliby już wrócić. Nic im szkoły nie zastąpi, mają bezpośredni kontakt, a zdalnie jeden zapyta, jeden nie, i tak się to odkłada – dodaje.
W Zespole Szkół Technicznych w Żurominie też przeprowadzono próbne egzaminy. Podeszło do nich 80 uczniów. Jak poinformowała nas wicedyrektor Ewa Janulewska, testy przygotowano zgodnie z obowiązującymi w tym roku zmianami. Wcześniej nie przeprowadzano próbnych testów z uwagi na liczne zachorowania wśród mieszkańców, również rodzin uczniów (kiedy powiat objęty był czerwoną strefą). Teraz wszystko zorganizowano, by maksymalnie zapewnić uczniom bezpieczeństwo. Były maseczki, rękawiczki, płyny dezynfekcyjne, jedna osoba w komisji, rozstrzelone stoliki, małe grupy piszących uczniów, którzy zaraz po teście opuścili szkolę. – Uczniowie chcieli przyjść na tę próbną maturę, ale mieli mieszane uczucia po rozdaniu arkuszy, bo jednak nie ma teraz stałego kontaktu ze szkołą. Przygotowaliśmy wszystko tak, żeby nie było ryzyka – mówi Janulewska. Wicedyrektor podkreśla, że uczniowie cieszyli się, że się widzieli, ale jeśli chodzi o zbliżająca się maturę, maja mieszane uczucia i martwią się bardzo. – Puentując powiem słowami dyrektora Smolińskiego, że egzamin staraliśmy się przygotować tak, by na pierwszym miejscu było zdrowie i bezpieczeństwo, a niestety na drugim nauka, matura – komentuje.
W Liceum Ogólnokształcącym w Bieżuniu do próbnej matury podeszło 31 uczniów. Jak informuje dyrektor szkoły Grzegorz Jabłoński, uczniowie klasy maturalnej od grudnia mają możliwość korzystania z konsultacji z nauczycielami i to robią. Zgłaszają się w małych grupach na spotkania, by wyjaśnić materiał, doprecyzować wiedzę. -Uczniowie maja od grudnia stały kontakt ze szkołą, w małych grupach na języku polskim, matematyce, biologii. Jak tylko była możliwość wprowadzenia konsultacji młodzież podjęła pałeczkę i korzysta z tej możliwości – mówi dyrektor.
Z chęcią skorzystali z możliwości podejścia do egzaminu, jaki będzie obowiązywał w tym roku. Wcześniej młodzież ćwiczyła tzw. małe matury wewnętrznie, w ramach danego przedmiotu, po konsultacjach z pedagogami. – Obecna próbna matura nie jest obowiązkowa, ale mogła w niej wziąć udział chętna grupa młodzieży. Odbywa się to wszystko z zachowaniem reżimu sanitarnego. Są odrębne klasy, szafki, odstępy, maseczki – dodaje.
Dyrektorowi ciężko wypowiadać się za uczniów i ich nastroje, ale jak podkreśla, chyba dziś już każdy oczekuje momentu, kiedy będzie można pracować na zasadach tradycyjnych, stacjonarnych. Czy w tym roku jeszcze się to uda, czy nie ma już na to szans? Odpowiedź nasuwa się raczej jedna.
AO
Dodaj komentarz