Żłobek mieszczący się w budynku Szkoły Podstawowej nr 2 w Żurominie cieszy się dużym powodzeniem wśród mieszkańców, dlatego uczęszcza do niego sporo dzieci. Co za tym idzie w godzinach porannych na ulicy Księdza Staniaszki jest bardzo tłoczno. Rodzice, którzy przywożą dzieci nie mają gdzie zaparkować, z kolei właściciele domów mają problem z wyjechaniem ze swoich posesji. Do tego sporo pacjentów pobliskiej przychodni również parkuje tu swoje samochody. O tym, że ulica ta często robi się jednokierunkowa pisaliśmy na naszych łamach już wiele razy. Radni wnioskowali o jakieś rozwiązanie, np. poprzez budowę parkingu na terenie należącym do szkoły.
Niedawno w tym miejscu miasto postawiło znak „strefa zamieszkania”, czyli obowiązuje tu ograniczenie prędkości do 20 km\h, piesi mają pierwszeństwo nad pojazdami, a parkowanie jest dozwolone jedynie w miejscach wyznaczonych. Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa Rady Miejskiej w Żurominie kwestię tę poruszył radny Marcin Olczak. Stwierdził, że dzwoniło do niego sporo znajomych, którzy odprowadzają swoje dzieci do żłobka. Z relacji radnego wynika, że po pojawieniu się znaku, od początku roku szkolnego w tym miejscu przez kilka dni interweniowała także policja, jednak funkcjonariusze nie karali a pouczali kierowców rozumiejąc ich problem (braku parkingu). Mało tego, wprowadzona znakiem „strefa zamieszkania” to problem również dla właścicieli domów, bo zgodnie z przepisami nie mogą teraz już parkować pojazdów na drodze przy swoich posesjach. Radni mieli złożyć w tej sprawie wniosek do burmistrz Anety Goliat. Chcą żeby pobocze zostało utwardzone i przeznaczone na miejsca postojowe, bo wprowadzenie „strefy zamieszkania”- istniejący tam od momentu powstania żłobka tylko problem powiększyło, a nie naprawiło. Do sprawy z pewnością wrócimy.
KC
Dlaczego UMiG lubowidz nie publikuje na bipie oświadczeń majątkowych ?
Widać urzędnicy mają coś do ukrycia. Jest nowy sekretarz. Powinien przypilnować
Jeden z wielu bezsensownych pomysłów -w gminie Żuromin-ustawiania znaków „strefa zamieszkania” min. po to by ktoś wolniej jeździł.Nikt nigdy 20 km nie przestrzegał a policja nie egzekwuje łamania tego prawa .
Natomiast bardzo dobrze że „czepia” się parkowania-przepis jest jasny i powinien być egzekwowany.Wobec tego myślę że również straż miejska ruszy się trochę i zacznie kontrolować właściwe parkowanie nie tylko na ul.ks.Staniaszko ale również na innych ulicach gdzie postawiono znaki „strefa zamieszkania”. Zapewne padnie zapytanie publiczne ile zostało wydanych pieniędzy na te znaki /jaki jest ich skutek?ile nałozono mandatów za niewłaściwe parkowanie? i co autor tego pomysłu miał na myśli a decydent się zgodził/ła by te znaki stawiać kiedy wszyscy i tak mają to w dużym poważaniu.
No tak. Do pani burmistrz już nikt się nie zwraca , bo i po co. Fakt , że niedotrzymuje słowa. Pytam czy długo tak będzie . Pan Olczak uaktywnił się dopiero gdy zwolniono mu kolegę ze stanowiska zastępcy burmistrza, a wcześniej mu wszystko pasowało i głosował za władzą nawet za najgłupszymi sprawami. To ludzie pamiętają i imprezy na ” unitrze” tego nie zatuszują
Pani Burmistrz tylko obiecywać potrafi. A odwołany zastępca raczej nie gadał, tylko robił. Pana Olczaka nie znam. Młody. Niech się uczy.
Policja to niech wieczorami na miasto ruszy, a nie pod szkolą łapie. A parking powinien być na placu przed dwójką. Problem myłby rozwiązany.