Informacje Samorząd

RADNI UZNALI SKARGĘ ZA ZASADNĄ

Kuczborscy radni rozpatrywali skargę na dyrektor Szkoły Podstawowej w Gościszce. Zastrzeżenia do jej pracy ma Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz jedna z nauczycielek. Komisja Skarg i Wniosków uznała, że zachodzi podejrzenie braku współpracy.
Radni większością głosów uznali skargę na dyrektor Szkoły Podstawowej w Gościszce za zasadną

Ostatnią Sesję Rady Gminy w Kuczborku-Osadzie (26 czerwca) zdominowała dyskusja na temat rozpatrzenia skargi na dyrektor Szkoły Podstawowej w Gościszce Aleksandrę Kępę. 13 lutego skargę złożyła nauczycielka placówki Ewa Żurawska, następnie 19 lutego Prezes powiatowych struktur Związku Nauczycielstwa Polskiego Marzena Więckowska. Zdaniem skarżących dyrektor w nieodpowiedni sposób współpracuje z ZNP, deprecjonuje znaczenie tej organizacji, podważa kompetencje oraz prowadzi złą politykę kadrową. Zgodnie z kompetencjami wójt gminy Jacek Grzybicki przekazał sprawę przewodniczącemu Rady Gminy Waldemarowi Skuzie. Rozpatrzyła ją Komisja Skarg, Petycji i Wniosków podczas posiedzenia 4 maja. Wówczas wyjaśnienia i swoje stanowisko przedstawiły skarżące ( Ewa Żurawska i Marzena Więckowska), na posiedzeniu nie pojawiła się dyrektor Aleksandra Kępa, której skarga dotyczyła. Tłumaczyła się tym, że zbyt późno została poinformowana o terminie posiedzenia (telefonicznie- 30 kwietnia). Choć jak czytamy w uzasadnieniu uchwały w aktach sprawy znajduje się zwrotka podpisana przez dyrektor 18 marca, o planowanym na 20 marca posiedzeniu komisji. Zostało ono jednak odwołane ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Radni z komisji skarg i wniosków podkreślają, że już wtedy dyrektor powzięła informację o planowanym posiedzeniu i mogła podjąć przygotowania do swojej „obrony”. Finalnie swoje stanowisko dyrektor Aleksandra Kępa złożyła pisemnie w późniejszym terminie. Członkowie komisji po wysłuchaniu skarżących stwierdzili, że w działalności dyrektor szkoły występuje brak współpracy z ZNP, rozdzielanie funduszu świadczeń socjalnych bez udziału wszystkich nauczycieli oraz złe zarządzanie zasobami ludzkimi. 7 maja przewodniczący komisji skarg Eugeniusz Majewski przedstawił Przewodniczącemu Rady Gminy stanowisko, w którym komisja stwierdziła, że „(…) zachodzi podejrzenie braku współpracy” uznając tym samym skargę za zasadną.

EMOCJONALNIE PRZED GŁOSOWANIEM

Zanim jednak odbyło się głosowanie wszystkich radnych nad rozpatrzeniem skargi przewodniczący Waldemar Skuza udzielił głosu dyrektor Aleksandrze Kępie, która na tej sesji już się pojawiła.

– To co napisała pani prezes ZNP Marzena Więckowska oraz nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej ze Szkoły Podstawowej w Gościszce, jest to słowo przeciwko słowu- stwierdziła na początku szefowa placówki.

– Współpraca z panią prezes ZNP układa się bardzo na wysokim poziomie, zajmuje to takie 5 teczek od 2015 roku. Jeśli pani prezes podaje, że ma brak współpracy ze mną to jest jej problem- dodała.

– Sprawa numer dwa, która jest tutaj wyłuszczona to rozdzielanie funduszu świadczeń socjalnych, obawiam się, że tak jak w Szkole Podstawowej w Gościszce prowadzona jest polityka finansowa, być może i poddaje to pod wątpliwość, że gdziekolwiek indziej tak skrupulatnie prowadzona jest ta sytuacja- zapewniała Aleksandra Kępa.

W kwestii zarzutu złego zarządzania zasobami ludzkimi tłumaczyła, że otrzymała pozytywną opinię swojej pracy od Rady Pedagogicznej, której nie podpisała tylko skarżąca Ewa Żurawska.

– Myślę i ufam, że swoją wiedzą i doświadczeniem dopełnicie wszelkich obowiązków nad głosowaniem nad tą uchwałą, wierzę w państwa mądrość i rozwagę- zakończyła Aleksandra Kępa.

W obradach rady brała udział także skarżąca Ewa Żurawska, która również poprosiła o zabranie głosu i możliwość przedstawienia swojej wersji wydarzeń.

– Dyskryminacja związkowa i mojej osoby trwa nie tylko przez krótki okres, ale trwa to już 10 lat- mówiła skarżąca.

– Mogę stwierdzić, że jestem mobbingowana przez zachowania pani dyrektor… wylądowałam w szpitalu z załamaniem nerwowym- poinformowała Ewa Żurawska.

– Żeby nie związki i pomoc psychoterapeuty i pani Marzeny Więckowskiej nie wiem, czy bym tu była- stwierdziła nauczycielka.

– Dyskryminacja nasiliła się w stosunku do mnie, ale i do mojej koleżanki, która należy do związku w momencie kiedy pani dyrektor dowiedziała się, że przystąpiłyśmy do związku- powiedziała.

– Owszem, Pani dyrektor przyjmuje pisma ze związków, nie ma sprawy, jeżeli ja mam pisma i idę do pani dyrektor, to pani dyrektor z jakimś tam komentarzem, aluzją, ale podpisuje… ale innej współpracy nie ma- relacjonowała Żurawska. – Na każdym kroku są aluzje do związków i do mojej osoby.

– Ja tylko dodam, że to się nagrywa- wtrąciła nagle dyrektor Aleksandra Kępa.

– Dobrze, że się nagrywa pani dyrektor, jak zwykle są aluzje, bo jak ja coś mówię gdziekolwiek, to pani dyrektor zawsze mi przerywa, i zawsze radzie pedagogicznej przekazuje, że nic nie umiem, nie potrafię nic zrobić i się na niczym nie znam- odpowiedziała nauczycielka.

Radni większością głosów uznali skargę za zasadną. Samorząd będzie teraz konsultował dalszy ciąg sprawy z radcą prawnym.

– Ja po prostu chcę spokojnie dopracować do emerytury- dodała Żurawska.

Wypowiedzi skarżącej, jak i samej nauczycielki pod sam koniec dyskusji były bardzo emocjonalne. Przewodniczący Waldemar Skuza starał się studzić emocje i przejść do głosowania.

– Panie wójcie, jako mój zwierzchniku, bylejakości w swojej pracy nie dopuściłam się nigdy ja i nie pozwolę na to, żeby dopuszczali się nauczyciele- stwierdziła na koniec dyrektor.

– Dlatego też pani Żurawska może czuć się pokrzywdzona, bo i owszem zwracam i to bardzo często uwagę na jej jakość pracy- przyznała dyrektor.

– To ja słyszę od ponad 10 lat, że jestem do niczego- odpowiedziała Żurawska.

Radni większością głosów uznali skargę za zasadną. Samorząd będzie teraz konsultował dalszy ciąg sprawy z radcą prawnym.

Kacper Czerwiński

komentarzy

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • Brawo Pani Ewo! Trzymam za panią kciuki. Pani Kempa jest żałosnym i nieporadnym nauczycielem. Nie potrafi zapanować nad garstką dzieci w klasie, to ja pytam kto ją wybrał na dyrektora? I chyba czas już przyjrzeć się bliżej temu,,towarzystwu wzajemnej adoracji”. Bo poza kilkoma wyjątkami(takimi jak Pani Ewa) to reszta już dawno powinna wylądować na ,,zielonej trawce”.

  • JA OSOBIŚCIE UWAŻAM ŻE PRACA PANI DYREKTOR JEST JAK NAJLEPSZYM PRZYKŁADEM SUMIENNOŚCI I UCZCIWOŚCI ŻYCZĘ KAŻDEJ SZKOLE TAKIEJ PANI DYREKTOR POZDRAWIAM