Sport

RADOŚĆ W DOLICZONYM CZASIE

Wkra Żuromin testowała cierpliwość swoich fanów. Piłkarze Macieja Grzybowskiego długo nie mogli przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, ale po dwóch golach w doliczonym czasie gry wygrali z Nadnarwianką.
Tomasz Kamiński dał trzy punkty żuromińskiej Wkrze

Wkra Żuromin od wielu lat wie, jak wygrać z Nadnarwianką Pułtusk. Osiem ostatnich pojedynków między tymi zespołami kończyło się zwycięstwem “zielono-czerwonych”. Passę tę przerwać chciał nowy szkoleniowiec Nadnarwianki i były zawodnik Wkry – Hubert Karpiński.

Nadnarwianka w pierwszych minutach zdecydowanie lepiej wyglądała na murawie. Żurominianie dali się zaskoczyć w prosty sposób. Wkra podeszła wyżej, chciała pressować rywali. Defensor postanowił długim zagraniem przenieść piłkę na połowę “zielono-czerwonych”. Źle lot piłki obliczył Adrian Bieńkowski, do piłki dopadł Damian Gałązka, minął Bartłomieja Żelaznego i uderzył obok interweniujacego Mateusza Ambrochowicza.

Goście w pierwszym okresie gry mieli zdecydowaną przewagę. Wkra dopiero po pół godziny gry otrząsnęła się. Dwukrotnie bliski gola był Tomasz Kamiński. Jego bomba lewą nogą o centymetry minęła bramkę, a chwilę później strzał z ostrego kąta odbił bramkarz.

Po przerwie Wkra wyszła zdeterminowana. Żurominianie już w pierwszych sekundach powinni wyrównać. W sytuacji sam na sam pomylił się jednak Bartłomiej Nowacki. Napastnik uderzył obok bramkarza, ale futbolówka minęła słupek. Z dystansu zaskoczyć golkipera Nadnarwianki chciał Bartłomiej Śmigrodzki. Strzał skrzydłowego końcówkami palców na rzut rożny wybił bramkarz. Była to 62 minuta gry. Na kwadrans przed końcem pojedynku Nadnarwiankę uratowała poprzeczka po strzale głową Bartłomieja Żelaznego.

Wkra nie potrafiła trafić do siatki przez długi czas. Kibice mogli być zrezygnowani, ale zawodnicy Macieja Grzybowskiego nadal atakowali. Sukcesem zakończyła się akcja z drugiej minuty doliczonego czasu gry. Z powietrza uderzył Dawid Klepczyński, a ładny i silny strzał znalazł drogę do siatki. Żurominianie na zdobyciu gola nie poprzestali. Po wznowieniu gry przez gości zaatakowali ponownie, a głównym aktorem ostatnich minut był Tomasz Kamiński. To on otrzymał piłkę w polu karnym, przełożył sobie na lewą nogę i celnie przymierzył. Bramkarz gości nie sięgnął futbolówki, a kibice, zawodnicy i ławka rezerwowych eksplodowała ze szczęścia. Wkra nie wypuściła triumfu z rąk i zapisała na swoim koncie trzy punkty.

W najbliższy weekend żurominianie zmierzą się z Makowianką Maków Mazowiecki. To ważne starcie dla układu ligowej tabeli.

Wynik wyrównał dobrym strzałem Dawid Klepczyński

Olgierd Markowski

Wkra Żuromin – Nadnarwianka Pułtusk 2:1 (0:1)
Bramki: Gałązka 12 min. – Klepczyński 90+2 min., Kamiński 90+3 min.
Skład: Ambrochowicz – Kosiński, Bieńkowski, Żelazny, Kowalczyk – Kamiński, Nowacki, J.Karolewski, Klepczyński, Śmigrodzki, Skolmowski
Ponadto: Bednarek, M.Karolewski, Stopczyński, Poniewski

Wyniki
KS CK Troszyn – Żyrardowianka Żyrardów 1:3
Bzura Chodaków – Mławianka Mława 1:5
Kasztelan Sierpc – Hutnik Warszawa 0:1
Wisła II Płock – Huragan Wołomin 5:1
KS Łomianki – Makowianka Maków Maz. 1:1
Wkra Żuromin – Nadnarwianka Pułtusk 2:1
Świt Staroźreby – MKS Przasnysz 3:2

Tabela
1. Mławianka Mława 9 21 20-14
2. Świt Staroźreby 9 20 23-10
3. Wisła II Płock 9 20 23-10
4. Huragan Wołomin 9 19 20-13
5. Hutnik Warszawa 9 17 18-9
6. MKS Przasnysz 9 15 20-11
7. Żyrardowianka Żyrardów 9 13 17-15
8. KS CK Troszyn 9 13 21-14
9. Wkra Żuromin 9 11 11-17
10. Makowianka Maków 9 9 14-21
11. KS Łomianki 9 8 11-24
12. Bzura Chodaków 9 7 12-22
13. Nadnarwianka Pułtusk 9 5 11-22
14. Kasztelan Sierpc 9 1 7-26

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.