
Skarga wpłynęła do Rady Miejskiej w Lubowidzu 22 czerwca. Trafiła do komisji skarg, wniosków i petycji. Pierwsze jej spotkanie odbyło się 13 lipca, drugie 16 lipca. – Komisja po rozpatrzeniu skargi i zapoznaniu się z informacjami, jakie zostały udzielone przez kierownika referatu ochrony środowiska jak również Zakładu Gospodarki Komunalnej wypracowała uchwałę – informuje przewodniczący komisji Andrzej Michalski.
Komisja wniosła o nieuwzględnienie skargi w części dotyczącej niecelowego i niegospodarnego działania burmistrza na szkodę miasta i gminy Lubowidz przy zakupie samochodu-śmieciarki. Wniosła z kolei o uwzględnienie skargi w części dotyczącej używania wspomnianego samochodu zgodnie z prawem bez uzyskania pozwolenia na składowanie i utylizację odpadów. W opinii komisji skarga na działalność burmistrza jest więc częściowo zasadna. Komisja nie uznała argumentów niecelowości zakupu śmieciarki, bowiem uchwała z 20 grudnia 2019r. w sprawie przyjęcia budżetu na 2020r. zawierała plan zakupu śmieciarki (13 radnych było za taką uchwałą, 2 głosy wstrzymujące). Rada powierzyła więc burmistrzowi jej wykonanie, stąd nie można zarzucić, że postępował on niezgodnie z prawem, bo wykonywał nałożone na niego obowiązki.
– Takie działanie nie może być uznane za nieprawidłowe – mówi Michalski. Z kolei fakt, że nie uzyskano pozwoleń na składowanie odpadów i że trwa to do tej pory powoduje, że samochód nie może być używany zgodnie z przeznaczeniem.
Skarga była rozpatrywana podczas sesji 21 lipca. Jak zauważył jeden z radnych, Tomasz Drążewski, uchwała sama sobie przeczy, bo – jak przypomniał – radni zwracali uwagę burmistrzowi, że nie może kupić śmieciarki, co on jednak uczynił. – Po czym tutaj mamy tu noty urzędowe, sporządzone przez kierownika referatu Annę Stańczak, że urząd nie miał możliwości tworzyć takiego zakładu i używać takiej śmieciarki. Burmistrz nas wprowadził w błąd. Nie działając w interesie gminy daliśmy się wmanipulować. W połowie jest dobrze, w połowie jest źle – mówił Tomasz Drążewski.
Z kolei zdaniem radnego Tomasza Mazurkiewicza skarga jest w całości zasadna. – Burmistrz, z tego co było na komisjach i poinformowali nas pracownicy, posiadał wiedzę na temat obowiązującego prawa i jego obowiązkiem, zgodnie z ustawą o pracowniku samorządowym było w szczególności przestrzeganie konstytucji RP i innych przepisów prawa i wykonywanie zdań sumiennie, sprawnie i bezstronnie. Jeśli miał wiedzę, że zakup 1 śmieciarki nie spełni wymogów prawnych co do odbioru tych śmieci z naszej gminy miał obowiązek przyjść na rade, złożyć wyjaśnienie, że on nie wykona uchwały z grudnia i miał obowiązek nas poinformować. Moglibyśmy tę uchwałę zmodyfikować bądź zdjąć zakup z wydatków. Ale nie zrobił tego. Zrobił to mimo wiedzy, pomimo informacji od pracowników, pomimo braku pozwoleń zakupił śmieciarkę – mówił Mazurkiewicz.
Pojazd kosztował ponad 275 tys. zł. Radny podkreśla, że kierownik Zakładu Komunalnego wyjaśniał, iż samochód ma wszystkie certyfikaty, nakazano sołtysom rozesłać harmonogram odbioru odpadów od stycznia, a nagle pojawiła się informacja, że nie ma umów na bioodpady. – Ja się pytam co się działo do maja ze śmieciami bio? Tego w oświadczeniu kierownika ZK nie ma – mówił Tomasz Mazurkiewicz.
– Musi być celowość. Ale nie mając pozwoleń, nie ma celowości (…) zanim się kupuje, powinniśmy mieć te dokumenty, a nie teraz będziemy dorabiać dokumenty do samochodu – mówił Mazurkiewicz.
Na oba wystąpienia zareagował przewodniczący rady Michał Zieliński. Stwierdził, że radni zachowują się niepoważnie. – Miałbym takie odniesienie, ten myk radnych, że zostali wprowadzeni w błąd, mi on nie pasuje. Proszę państwa, podjęliście się funkcji radnego, jesteście odpowiedzialni za to, że w ostatnim momencie musicie być państwo pewni. Jeśli państwo będziecie się migali, a migacie się przy każdym temacie, który jest potem niewygodny, tak było odnośnie szkoły, zawsze jesteście wprowadzani w błąd. Proszę państwa, żebyście się czuli państwo osobami odpowiedzialnymi. Za swoje głosowanie ponosicie odpowiedzialność – mówił Zieliński.
– Nie głosujemy nad skargą na burmistrza, my głosujemy nad samymi sobą. To nie jest wstyd przyznać, że popełniliśmy błąd, trzeba to umieć naprawić – skomentował radny Drążewski.
Przewodniczący Michał Zieliński jeszcze raz zaapelował, by radni przyłożyli się do swojego postępowania i głosowania.
Ostatecznie za przedstawionym projektem uchwały (skarga zasadna w jednej części, w drugiej nie) głosowało 9 radnych (w tym Drążewski), przeciw Tomasz Mazurkiewicz, Marian Osik i Krzysztof Siatkowski, zaś wstrzymał się od głosu Zbigniew Szałkowski.
AO

Dodaj komentarz