Na sygnale

SPALIŁ SIĘ 100-LETNI MŁYN

Choć strażacy walczyli dzielnie, ponad stuletni drewniany młyn w Krzeczanowie spłonął doszczętnie. Zagrożone były sąsiednie budynki. Pożar gaszono 3,5 godziny.
OSP Krzeczanowo

Zgłoszenie do straży w Żurominie wpłynęło 14 września o godz. 14.09. Pierwsi na miejscu, po 2 minutach, byli strażacy z miejscowej jednostki OSP. Potem dojeżdżały kolejne. Do zdarzenia zadysponowano nawet jednostkę straży z Warszawy, ale potem ją odwołano, a to dlatego, że zgłoszenie dotyczyło „młyna”, ale na miejscu obecni strażacy poradzili sobie doskonale. Nie był to bowiem obiekt użytkowany, ale stary drewniany młyn wiatrakowy zlokalizowany na jednej z posesji. Pożar objął nie tylko ten drewniany budynek, ale też sąsiednie garaże. Straż prowadziła działania w natarciu, żeby ugasić płonące budynki, ale i w obronie, by nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na kolejne obiekty.

Pożar w sumie gasiły trzy specjalistyczne jednostki gaśnicze, na miejscu był też samochód operacyjny, a także strażacy OSP z systemu KSRG – Bieżunia, Krzeczanowa, Siemiątkowa i pobliskiego Raciąża, a spoza KSRG udział brała jednostka OSP w Łaszewie. Na szczęście nikt z mieszkańców nie doznał żadnych obrażeń.

Straż działała w miejscu pożaru prawie 3,5 godziny, bo do godz. 17.25. Straty oszacowano na ok. 103 tys. zł, a uratowane mienie na 500 tys. zł. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.

AO

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.