Informacje

SPECJALNEGO AUDYTU W SZPITALU NIE BĘDZIE

Sytuacja szpitala jest dobra, nowi chirurdzy pracują pełną parą, a specjalnego audytu w placówce raczej nie będzie. Takie informacje przekazał nam w zeszłym tygodniu starosta Jerzy Rzymowski nawiązując do jednej z naszej publikacji.
W najblizszym czasie władze powiatu nie planują przeprowadzenia audytu w szpitalu

– Zdaje się, że szpital, który generuje sporo emocji, wkroczył na nową drogę – uważa starosta Jerzy Rzymowski. Pisaliśmy niedawno w „Kurierze”, że w placówce zaczęli pracę nowi chirurdzy. – Po pozyskaniu ekipy chirurgów z panem Głowackim na czele już widzimy, że ilość zabiegów, która się tu odbywa, bardzo wzrosła. Fakt, że ostatnio szpital pracował w innych warunkach w związku z epidemią, ale za miesiąc lipiec jest mniej więcej wykonane tyle, co przez poprzednie pół roku. Dziś się tak to odbywa, że pacjenci idą za lekarzem, pan Głowacki takich swoich pacjentów ma, przyjmuje w różnych miejscach, ale finalnie te operacje odbywają się w naszym szpitalu – mówi starosta. Jak tłumaczy szef zarządu, będzie to na pewno miało wpływ na sytuację finansową żuromińskiej lecznicy. – Kontrakt jest na określonym poziomie, pieniądze są wypłacane, a realizacji nie było, bo szpitale były zamknięte. Teraz trzeba nadrobić i ta sytuacja na chirurgii spowoduje, wszystko wskazuje na to, że kontrakt zostanie wykonany i nie będzie żadnych problemów w skali całego roku. NFZ płaci, ale pewnie będzie za chwilę rozliczał – dodaje Rzymowski.

Starosta podkreśla, że są pewne problemy z pozyskaniem konkretnego sprzętu medycznego. – Szansa na zakup respiratora jest niestety bardzo mała – podkreśla szef zarządu. Takie były pierwotne zamierzenia, kiedy ogłaszano zbiórkę środków. I choć pieniędzy z różnych instytucji, firm i sponsorów wpłynęło naprawdę sporo, to jednak nie wiadomo, czy ów respirator w ogóle jest możliwy do pozyskania. Zdaniem starosty szanse są niestety znikome, ale nikt tego nie wiedział na początku. Dlatego powstała idea kupna innego sprzętu, dziś może bardziej potrzebnego w lecznicy. Piszemy o tym w innym miejscu dzisiejszego „Kuriera”.

– Sytuacja ekonomiczna jest niezła – twierdzi starosta, odnosząc się z kolei do finansów SPZZOZ. – Wiadomo było, że wynik finansowy jest ujemny i zaczął się zwiększać, ale te sprawozdania i informacje, które przekazuje dyrektor pokazują, że idzie to w całkiem dobrym kierunku – mówi starosta. Jego zdaniem właśnie zmiany na oddziale chirurgicznym były dobrym posunięciem. – Szpital może będzie jeszcze pod kreską, jeśli chodzi o wynik finansowy, ale gdzieś to się stabilizuje. Jest co prawda ten kredyt obrotowy na milion złotych, ale nie jest to kredyt, który warunkuje negatywne skutki – przekonuje.

Jerzy Rzymowski odnosząc się do ostatnich słów wiceprzewodniczącego rady Janusza Welenca o potrzebie przeprowadzenia audytu w placówce i wskazania obszarów, gdzie są mankamenty stwierdza, że raczej takiego audytu nie będzie. Uważa, że teraz, w sytuacji pandemii, przeprowadzanie audytu nie byłoby zbyt dobre. – Te zawirowania z Covidem powodują, że sytuacja nie jest normalna i wyniki audytu mogą być zaburzone – twierdzi.

Zarząd poprosił dyrektora Zbigniewa Białczaka o wykaz kontroli, jakie są przeprowadzane w żuromińskiej lecznicy. – Tych kontroli w ostatnich 2 latach było bodajże 25. Wyniki tych kontroli nie są negatywne. Wiadomo, pokazują jakieś uchybienia, ale nie było jakiejś kontroli, która by wskazywała na dramatyczne zaniedbania czy sytuację, która może powodować jakieś obawy – podkreśla Jerzy Rzymowski.

Starosta podaje, że wykonanie audytu wiąże się z przeznaczeniem na to środków i to dość sporych. – To koszt rzędu 50 tys. zł. Przeprowadziliśmy rozeznanie wśród firm, które się tym zajmują – informuje. Nie jest przekonany, czy wydawanie takich środków jest dziś niezbędne. – Pojawia się pytanie, czy warto wydawać 50 tysięcy, bo ktoś tam sobie zażyczył, by był audyt, czy lepiej te środki przeznaczyć chociażby na zakup kolejnego urządzenia – uważa starosta. Jak nam powiedział, pomysł jest taki, jeśli sytuacja się unormuje, by rozszerzyć o inne obszary corocznie wykonywany audyt dotyczący sytuacji finansowo-ekonomicznej. Bo taki będzie wykonywany w przyszłym roku.

– Jeśli będą symptomy o jakimś zagrożeniu, podejmiemy decyzję o przeznaczeniu dodatkowych środków i ten audyt się rozszerzy. Są różne pomysły, ale dziś to nie powód, by wydawać kilkadziesiąt tysięcy zł po to, by kogoś utwierdzić w przekonaniu, że ma rację lub jej nie ma – uważa Jerzy Rzymowski.

Agnieszka Orkwiszewska

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.