Podczas posiedzenia komisji 29 grudnia starosta przypomniał sprawę mieszkańca Brudnic, Zdzisława Dąbrowskiego, który na własnej działce nie może zbudować domu, bo znajdowałby się on w pasie krótszym, niż 100 metrów od linii brzegowej Wkry.
Działka pana Zdzisława oznaczona jest symbolem RM 1.19 – tereny zabudowy zagrodowej. Znajduje się w Obszarze Natura 2000 oraz Obszarze Chronionego Krajobrazu, a ponadto leży w obrębie 100 metrów od brzegu rzeki. W miejscowym planie zagospodarowania gminy Żuromin, który uchwalono 8 listopada 2017r., istnieją zapisy, że w obrębie 100 metrów od linii rzeki ustala się zakaz zabudowy budynkami z wyłączeniem budowy budynków służących „racjonalnej gospodarce rolnej”.
Jerzy Rzymowski podczas komisji dodał, że w 2018r. samorząd województwa mazowieckiego wystąpił do gmin z zapytaniem dotyczącym tego problemu, ale jak uzyskał informację, tylko gmina Lubowidz zmniejszyła wymaganą odległość od brzegu rzeki do 50 metrów. – Gmina Żuromin, Lutocin i Bieżuń zdaje się, że odniosły się do tego pomysłu negatywnie – dodał Rzymowski. Jak podkreślił, jest to jednak dość spory problem dla osób, które na własnej działce nie mogą nic zbudować czy według własnego uznania zagospodarować.
– Takie pismo zostało do marszałka przygotowane, wiem, że gmina Bieżuń jest tym tematem zainteresowana, rozmawiałem z panem burmistrzem – mówił Jerzy Rzymowski.
Dzień później (30 grudnia) podczas posiedzenia Rady Powiatu do sprawy wróciła radna Alicja Gajewska, na co dzień pracownik żuromińskiego magistratu. Odczytała przygotowane w tej sprawie pismo. – Chodzi o zakaz budowania nowych obiektów budowlanych do 50 metrów. Oczywiście gmina Żuromin od stycznia 2020 roku podejmuje kroki w tym kierunku, by właściciel wspomnianej działki mógł budować dom – zaczęła Gajewska.
– „Pani Aneta Goliat, burmistrz Gminy i Miasta Żuromin w dniu 30 stycznia złożyła w tej sprawie wniosek do marszałka województwa mazowieckiego o zniesienie zakazu na terenie Obszaru Chronionego Krajobrazu Międzyrzecza Skrwy i Wkry z uwagi na zakaz budowania nowych obiektów budowlanych w pasie o szerokości 100 metrów w części objętej strefą „Natura 2000” od linii brzegu rzeki Wkry. W odpowiedzi na to pismo Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w Warszawie Departament Polityki Ekologicznej, Geologii i Łowiectwa wskazał, iż obecnie obowiązującym aktem prawnym dotyczącym wyżej wymienionego obszaru jest rozporządzenie wojewody mazowieckiego z 2005r. w sprawie obszaru chronionego krajobrazu Międzyrzecza Skrwy i Wkry. I zakazuje się budowania nowych obiektów budowlanych w pasie o szerokości 100 metrów na terenie gminy Bieżuń, Żuromin, Lutocin i Lubowidz w części obszaru objętego Naturą 2000 oraz 50 m z wyjątkiem urządzeń wodnych służących prowadzeniu racjonalnej gospodarki rolnej, leśnej i rybackiej. Zniesienie takich zakazów bądź zmniejszenie obowiązującej 100-metrowej odległości zakazu budowania nowych obiektów budowlanych jest możliwe w uzasadnionych przypadkach. Należy również ponownie przeanalizować sprawę, by ograniczyć zniesienie zakazu tylko na tych terenach istniejącej intensywnej zabudowy, a na pozostałych terenach, tam gdzie jest to uzasadnione, wnioskować o możliwość zmniejszenia odległości obowiązującego zakazu. Przy ponownej analizie sprawy burmistrz wyłączyła część działek w związku o zniesienie zakazu, tj. działki usytuowane poza obszarem Chronionego Krajobrazu Międzyrzecza Skrwy i Wkry, działki położone na terenie zalewowym oraz działki, dla których linia 100 m ingeruje w niewielkim stopniu w zabudowę. W odpowiedzi na pismo z Urzędu Marszałkowskiego pani burmistrz złożyła kolejny wniosek w sprawie zniesienia zakazu na terenie obszaru chronionego w miejscowości Brudnice oraz Poniatowo, w którym uzasadniła, iż ograniczenie zakazu budowy do 50 m umożliwi budowę nowych obiektów budowlanych mieszkańcom, przyczyni się do poprawienia warunków mieszkaniowych i komfortu życia. W dniu 10 grudnia wpłynęło do Urzędu Gminy w Żurominie pismo z Urzędu Marszałkowskiego, z którego wynika, iż wniosek pani burmistrz został ponownie poddany analizie i sprawdzany jest pod kątem zasadności. We wrześniu 2020r. została również przeprowadzona w tej sprawie wizja lokalna na terenie 75 działek z wyżej wymienionego terenu. Departament Polityki Ekologicznej, Geologii i Łowiectwa jako zapewniający obsługę Mazowieckiej Rady Przyrody, której zadaniem było opiniowanie wniosków Zarządowi Województwa Mazowieckiego, podjął pracę nad aktualizacją jej składu i organizacją posiedzenia. Zarząd Województwa Mazowieckiego przyjął informację dotyczącą składu osobowego Mazowieckiej Rady Przyrody. Obecnie trwają prace nad zarządzeniem Marszałka Województwa Mazowieckiego dotyczącym składu Rady. Po przyjęciu nowego składu Rady postępowanie w sprawie złożonego wniosku będzie kontynuowane. (…) Do tej sprawy Urząd Gminy i Miasta Żuromin zgłosił badania flory i fauny na tym obszarze. Także pomoc jest i cały czas jest trzymana ręka na pulsie, żeby to wyjaśnić. Sprawa trwa – mówiła Alicja Gajewska.
Odnosząc się do jej wypowiedzi starosta Jerzy Rzymowski przypomniał o zabiegach mieszkańca Brudnic, który nie mógł wybudować domu na własnej działce. Pisaliśmy o tym w „Kurierze” w listopadzie 2018r.
– My idąc dalej tym tokiem postanowiliśmy podjąć stosowne działania w kierunku łagodzenia tych obostrzeń dla mieszkańców – podkreślił starosta. Jak dodał, z rozmów z pracownikami Urzędu Marszałkowskiego wywnioskował, że temat zniesienia zakazów jest trudny, bo w grę wchodzi ochrona przyrody. Zasugerowano, że pismo ze strony powiatu będzie jednak pomocne. – Jako taki kolejny głos,który będzie wskazywał, że działania w kierunku zmiany zarządzenia czy wprowadzenia wyjątków od tych zasad będą właściwe. Stąd też nasza inicjatywa żeby z takowym pismem wystąpić – mówił Rzymowski. Zaznaczył, że to dobrze, im więcej będzie głosów wspólnych w tym kierunku.
Głos zabrał też wicestarosta Ireneusz Rejmus. – Pierwsza sprawa, dlaczego powstał taki dokument i dlaczego była wcześniej albo pozytywna opinia, tego nie wiem, albo nikt nie reagował z gminy na to, że ta informacja poszła do sejmiku i zostało przyjęte te rozgraniczenie w odległości 100 metrów, tego nie rozumiem. I pytam, kto do tego dopuścił? Powiedzmy sobie szczerze, wiadomo kto do tego dopuścił. Najpierw sobie odpowiedzmy, kto stworzył ten problem i kto go teraz próbuje rozwiązywać. Stworzył ten problem wiadomo kto i proszę sobie na to pytanie odpowiedzieć, dlaczego 100 metrów, a w Lubowidzu jest 50 metrów. Otóż gmina w odpowiednim czasie nie zareagowała i to powiedzmy sobie szczerze – podkreślił wicestarosta. Jak dodał, sprawa ta ciągnie się dłuższy czas. – Rozmawiałem z Jerzym Gierszyńskim (radny z Brudnic – przyp. red.) w ten sposób, że dobrze by było przyjąć czy to w formie opinii, czy apelu, czy jakiegoś pisma informację z powiatu, gdzie faktycznie tę sprawę popieramy, żeby ta odległość była pomniejszona. Dlatego też tą sprawą się zajęliśmy, bo chcieliśmy tę sprawę przyspieszyć, chcieliśmy pomóc. Dlatego o tym piśmie, dokumencie starosta wczoraj powiedział – zaznaczył Rejmus.
– Trzeba to pchać do przodu – dodał Jerzy Gierszyński zauważając, że inne gminy może też to w końcu poprą, bo u nich ten problem w końcu się pojawi. – W tym przypadku Urząd Gminy, według mnie, nie dopatrzył tego w odpowiednim czasie. Tu jest fakt, którego nie da się inaczej wytłumaczyć. Trzeba to naprawić zwyczajnie – skomentował Gierszyński. – Dokładnie, o tym mówmy – dodał wicestarosta. Jego zdaniem starostwo w tej sprawie dużo pomaga. – A ja tu zrozumiałem, że jest forma zarzutu. Otóż jeszcze raz – chcemy po prostu pomóc w rozwiązaniu problemu dla mieszkańców powiatu żuromińskiego – powiedział Ireneusz Rejmus.
Radna Gajewska wyjaśnia więc, że zrozumiała dzień wcześniej, iż gmina nic w tej sprawie nie robi, że nie jest zainteresowana pomniejszeniem odległości.
W kwestii tej swoje zdanie wyraził również radny Zbigniew Nosek, były burmistrz Żuromina. Jak stwierdził (a o czym my pisaliśmy właśnie w 2018r.), wspomniane przez radną Gajewską rozporządzenie wojewody z 2005r. owszem, obowiązywało, ale kwestia zmniejszenia odległości w Lubowidzu i pozostawienia 100 m w Lutocinie, Bieżuniu i Żurominie została wprowadzona uchwałą nr 66/18 sejmiku województwa, która zmienia pewne zapisy właśnie tegoż rozporządzenia. – Mówię to z pełną świadomością, bo pamiętam jakie pozwolenia mieli mieszkańcy w poprzednich kadencjach, a kiedy pojawiło się 100 metrów. W tej uchwale jest zapis, że (rozporządzenie z 2005r. – przyp. red.) w ust. 1 pkt 8 otrzymuje brzmienie „budowania nowych obiektów budowlanych w pasie o szerokości 100 metrów na terenie gminy Bieżuń, Żuromin, Lutocin i Lubowidz w części objętej strefą Natura 2000 oraz 50 m na pozostałym terenie gminy Lubowidz. To jest dokładnie 22 maja 2018, a nie 2005 r. Ktoś, kto to przygotował, bardzo świadomie wpisał to stare rozporządzenie z 2005r. Pozdrawiam go serdecznie – dodał Zbigniew Nosek.
Na koniec sprawę podsumował starosta Jerzy Rzymowski, który poinformował, że pojawiła się po prostu nieformalna informacja, że sprawa ta będzie stawała na zarządzie województwa. Ale, jak dodał, nie jest to kwestia tak łatwa do zakończenia w ciągu kilku czy kilkunastu dni, a wręcz miesięcy. – Nie oczekujmy, że to się pojawi za dzień, dwa, trzy – podkreślił Rzymowski. Jak dodał, dopiero w pierwszym półroczu 2021 r. jakieś pierwsze dokumenty mogą się pojawić. A jak będzie, poinformujemy.
Agnieszka Orkwiszewska
Władze Gminy i Miasta Żuromin jak zawsze spieprzyły sprawę