Na sztucznej płycie boiska stadionu Ośrodka Sportu i Rekreacji we Włocławku Wkra mierzyła się z miejscową Włocłavią. Gospodarze spotkania to zespół aspirujący do III ligi i udowodnił to w starciu z żuromińską jedenastką. Bardzo szybcy i dynamiczni gracze Włocłavii stwarzali mnóstwo problemów defensywie. Co więcej, żurominianie nie wystrzegali się błędów. To właśnie błędy sprawiły, że po pierwszej połowie Wkra przegrywała już 4:0. Włocłavia skrzętnie wykorzystywała najmniejsze potknięcie. Za pierwszym razem Klepczyński stracił piłkę tuż przed bramką, a akcję zakończył Maciej Jankowski. Później nieporozumienie Żelaznego i Barskiego wykorzystał Kamil Kuropatwiński. Ten sam gracz zdobył gola po złym wybiciu Ambrochowicza. W pierwszej połowie Włocłavia za sprawą Mariusza Cichowlasa (były gracz ŁKS Łódź) po rzucie rożnym ustaliła wynik na 4:0. W drugiej połowie uaktywnił się natomiast najlepszy strzelec Włocłavii – Łukasz Witucki, który zaliczył hat-trick. Wcześniej jednym trafieniem popisał się Piotr Szablewski.
– Rywale już za tydzień rozpoczynają ligę, są na innym etapie przygotowań. My mamy jeszcze miesiąc i mnóstwo pracy przed nami – mówi trener Wkry Tomasz Paczkowski.
Olgierd Markowski
Włocłavia Włocławek – Wkra Żuromin 8:0 (4:0)
Bramki: Jankowski 4 min., Kuropatwiński 15, 37 min., Cichowlas 45 min., Szablewski 72 min., Witucki 80, 90, 90+4 min.
Skład: Ambrochowicz – Kosiński, Żelazny, Barski, testowany – testowany, J.Karolewski, Klepczyński, Narewski – Kamiński, Nowacki
Ponadto: Wiśniewski, Cywiński, testowany, M.Karolewski, Stopczyński
Dodaj komentarz