Sport

TO NIE TAK MIAŁO WYGLĄDAĆ

Wkra Bieżuń na zakończenie piłkarskiej jesieni poniosła niespodziewaną porażkę. Na własnym obiekcie gracze Roberta Piotrowskiego przegrali z niżej notowaną Tęczą Ojrzeń 2:3. Goście zdobyli dwie bramki dzięki rzutom karnym.
Michał Dzięgielewski (z prawej) zdobył jedną z bramek
fot. zp

Wkra Bieżuń, która ostatnią ligową kolejkę rozegrała awansem w Krasnem piłkarską jesień zakończyła na własnym obiekcie. Starcie z Tęczą Ojrzeń, która dotychczas okupowała miejsca w dole tabeli miało być dla bieżunian szansą do dołączenia na stałe do ligowej czołówki. Bieżunianie mogliby liczyć na miejsce w ligowej piątce.

Niestety, spotkanie nie ułożyło się po ich myśli. Sporo kosztowały ich indywidualne błędy, które popełniali zawodnicy. Tak jak w pierwszej połowie, kiedy to z pozoru niegroźnej sytuacji goście otrzymali rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Tunezyjczyk Lofti Khadraoui. Zawodnik Tęczy zupełnie zmylił Andrzeja Szreibera i płaskim strzałem przy słupku wprowadził swój zespół na prowadzenie. Przed przerwą więcej bramek nie było, a to później worek z trafieniami się rozsypał.

Po zmianie stron niemal natychmiastowo do wyrównania doprowadzili gracze Roberta Piotrowskiego. Wprowadzony w przerwie na plac gry Zbigniew Kalinowski trafił do siatki po wcześniejszym uderzeniu z rzutu wolnego Macieja Watkowskiego. Piłka odbiła się od słupka i trafiła pod nogi pomocnika Wkry, który dopełnił formalności. Po strzeleniu bramki Wkra z jeszcze większym animuszem ruszyła do ataku. Swoich szans w indywidualnych akcjach próbował Maciej Watkowski, ale ataki snajpera bieżunian były skutecznie zatrzymywane przez defensorów. Wkra próbowała również strzałów z dystansu, ale żaden z nich nie zagroził bramce gości. Gdy wydawało się, że to miejscowi są bliżej zdobycia bramki stało się najgorsze. Na kwadrans przed końcem spotkania kolejny błąd we własnym polu karnym popełnił jeden z obrońców Wkry.

Arbiter dopatrzył się faulu i podyktował drugi w tym spotkaniu rzut karny dla przyjezdnych. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze ponownie podszedł Lofti Khadraoui. Tunezyjczyk ponownie zwiódł Szreibera, który tym razem zdecydował się zostać na środku bramki i dał drugie w tym meczu prowadzenie. Dwie minut później Tęcza znów zdobyła bramkę. Piłka w środku pola padła łupem gości, dwa szybkie podania i Damian Wesołowski, który wykorzystał swoją dynamikę znalazł się sam na sam ze Szreiberem. Spokojne wykończenie, płaski strzał i tak trzeci gol trafił na konto gości. Wkra odpowiedziała w doliczonym czasie gry. Rozmiary porażki zmniejszył strzałem z pola karnego Michał Dzięgielewski.

Olgierd Markowski

Wkra Bieżuń – Tęcza Ojrzeń 2:3 (0:1)
Bramki: Kalinowski 48 min., Dzięgielewski 90+4 – Khadraoui 10 (k), 76 (k) min., Wesołowski 78 min.
Skład: Szreiber- P.Baca, Budzich, Moskal (Kluczewski), J.Malinowski (Z.Kalinowski), M.Malinowski (S.Kalinowski), Ziółkowski, S.Przybyszewski (Dobrosielski), Krajewski (Sprycha), Watkowski, Dzięgielewski

Wyniki
Sona Nowe Miasto – Ostrovia Ostrów Maz. 1:3
Korona Szydłowo – Iskra Krasne 4:1
Wkra Bieżuń – Tęcza Ojrzeń 2:3
KS Wąsewo – Kryształ Glinojeck 3:1
Żbik Nasielsk – PAF Płońsk 4:0
Błękitni Raciąż – GKS Strzegowo 0:3
Konopianka Konopki – GKS Pokrzywnica 8:2
MKS Ciechanów – Narew 1962 Ostrołęka 1:0

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.