Okazuje się, że niewielu uczniów naszych szkół w deklaracjach wyraziło chęć zaszczepienia się przeciw koronawirusowi. Akcję informacyjną prowadzono we wszystkich placówkach. Rozdawano deklaracje, w których uczniowie zgodnie z wolą swoją (w przypadku pełnoletności) lub za zgodą rodziców wyrażali chęć zaszczepienia się.
W Zespole Szkół Techniczno-Zawodowych w Żurominie pozytywnie deklaracje wypełniło trzydziestu kilku uczniów. Akcja trwała tak, jak zakładano, najpierw informowano uczniów i rodziców o możliwości zaszczepienia, o procedurze. Potem zebrano deklaracje, które uczniowie wypełniali w domu z rodzicami. Ostatecznie zebrano informacje o liczbie zainteresowanych szczepieniem. Nie wiadomo, ilu młodych jest też już zaszczepionych, bo skorzystali z możliwości we własnym ośrodku zdrowia lub np. podczas profilaktycznego festynu w czasie wakacji czy w ciągu ostatnich dni. Dyrektorzy nie mają możliwości sprawdzenia tego w jakikolwiek sposób, czy są zaszczepieni i ilu ich jest. – My uczniów pytamy, jeśli mówią, że są zaszczepieni to my nie mamy narzędzi, żeby to sprawdzić. Musimy wierzyć na słowo – mówi dyrektor ZST-Z Wojciech Smoliński.
W Zespole Szkół w Zielonej także rozdawano deklaracje i informowano o możliwości szczepień. Tu chęć zaszczepienia wyraziło ostatecznie 20 uczniów. – Osoby te się zaszczepiły – informuje dyrektor szkoły Czarek Ossowski.
Zważywszy na fakt, jak duże są to placówki, szału jednak nie ma. W pozostałych szkołach też wielkiego zainteresowania nie było. Być może, jak podkreślają nasi rozmówcy, uczniowie zaszczepili się wcześniej, a niestety ani dyrektorzy, ani wychowawcy klas nie mają żadnej prawnej możliwości żądania od nich okazania się zaświadczeniem ze szczepienia.
Podobnie akcję informacyjną prowadzono w małych szkołach wiejskich, np. w Przeradzu Małym. Dyrektor Renata Szymańska w rozmowie z nami opowiedziała, że akcja o tym, że można się zaszczepić była w szkole prowadzona kilkoma kanałami. To tradycyjnie wypracowane metody współpracy z uczniami, ale też informacje zawieszone na stronie placówki. Niestety, chętnych do zaszczepienia nie było w ogóle. Niektórzy uczniowie informowali, że już są zaszczepieni i w to – jak podkreśla Szymańska – nie było możliwości nie uwierzyć, bo nie ma możliwości tego zweryfikować. Oczywiście sprawa dotyczy dzieci od 12 roku życia i starszych, a że szkoła nie jest duża, więc i akcja informacyjna nie była nie wiadomo jak wielka, bo odbiorców nie było zbyt wielu.
Z kolei z bieżuńskiego Liceum Ogólnokształcącego im. Wł. Orkana na 109 uczniów chęć zaszczepienia wyraziło 14 uczniów. Wszyscy zrobili to w zeszły piątek, 17 września, w żuromińskim szpitalu. Ale, jak mówi dyrektor szkoły Grzegorz Krzysztof Jabłoński, wielu uczniów twierdziło, że jest zaszczepionych. I też nie było szansy, żeby to potwierdzić lub wykluczyć. Akcja informacyjna i zachęcanie do szczepienia odbywało się w pierwszych dniach września, jak w każdej szkole. Dyrektor zapewnia, że jednak nadal szkoła będzie się starała jakoś przekonać młodzież do szczepień.
AO
Dodaj komentarz