Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Dwa tygodnie temu na łamach Kuriera prezesi żuromińskiej Wkry mówili, że nie są przyspawani do swoich prezesowskich miejsc i gdy tylko znajdzie się osoba chętna do dalszego prowadzenia klubu, to oni ustąpią. Okazało się jednak, że zarząd nie będzie czekał. Włodarze klubu podali się do dymisji. Tak stało się w poniedziałek, choć oficjalnie prezes Andrzej Retkowski tego faktu nie potwierdza.
– Oficjalnie nie możemy podać żadnej informacji do wiadomości publicznej – informuje prezes zarządu klubu Andrzej Retkowski.
Dodając jednak po chwili, że ustąpienie zarządu, wybory nowych władz klubu są bardzo prawdopodobne, a wszystko okaże się po spotkaniu i rozmowie z Burmistrzem Miasta i Gminy Żuromin Zbigniewem Noskiem. To, jak informował w rozmowie telefonicznej we wtorek prezes, miało nastąpić w tym tygodniu.
[b]Wkra może nie przystąpić do rozgrywek[/b]
Przed dwoma tygodniami prezes Wkry uspokajał, że Wkra przystąpi do rozgrywek. W tym momencie nie jest to jednak takie pewne. Po rozliczeniu piłkarzy i trenerów klubowa kasa świeci pustkami.
– Tych pieniędzy, które ma klub, wystarczy do końca września – informuje wiceprezes Jarosław Przytuła.
A co dalej? Sezon ligowy nie kończy się we wrześniu, a w listopadzie.
Zarząd nie może nic zaoferować piłkarzom, a ci już rozglądają się za nowymi klubami. Kilku z nich już trenowało z drużyną z Bieżunia. Dodatkowo Wkra nadal pozostaje bez trenera pierwszej drużyny. Swoich opiekunów nie mają także zespoły młodzieżowe. Nikt nie podpisał z trenerami nowych umów. Kto więc będzie je trenował?
Piłkarze na znak protestu nie pojechali w miniony weekend na spotkanie sparingowe. Jutrzejszy pojedynek kontrolny również został odwołany. W związku z zaistniałą sytuacją piłkarze Wkry zawiesili wznowione 15 lipca treningi aż do wyjaśnienia całej sytuacji. Sytuacja jest patowa, a do rozpoczęcia rozgrywek tylko trzy tygodnie. Wszystko to wygląda niezwykle dramatycznie.
[b]Zawodnicy, trenerzy rozliczeni [/b]
Zarząd klubu spotkał się z trenerami i zawodnikami w poniedziałek. W spotkaniu uczestniczyły trzy osoby z pięcioosobowego zarządu. Właśnie podczas tego spotkania miały paść słowa o dymisji.
Najpierw jednak wypłacono piłkarzom i trenerom zaległe premie i wynagrodzenia. Wiadomo więc, że prezesi nie rzucali słów na wiatr. Przed dwoma tygodniami prezes Wkry Andrzej Retkowski mówił w rozmowie z redakcją, że wszystkie należności zostaną uregulowane. Słowa dotrzymał.
– Wszystkie pieniądze zostały wypłacone. To najlepszy moment, żeby podać się do dymisji –takie słowa miały paść z ust prezesa podczas poniedziałkowego spotkania.
Czy sytuacja zmieni się po rozmowie z burmistrzem Zbigniewem Noskiem? O tym Państwa poinformujemy.
Dodaj komentarz