Adam Ejnik
a.ejnik@gmail.com
„Jest, jest, jest!!! Godzinę temu o siedemnastej, minut pięćdziesiąt zaobserwowałem zjawisko lecącej kuli światła na ul. Szpitalnej i czym prędzej pobiegłem aby i inni popatrzyli ze mną. Udało się, mam świadka..”
Taką informację przysłał na forum redakcji mieszkaniec Żuromina. Okazuje się, że nie jest to odosobniony przypadek. Podobne zjawisko zaobserwowano nad Bieżuniem
„O osiemnastej dwadzieścia sześć podobne zjawisko zaobserwowano nad Bieżuniem. Była to również jasna kula światła, lecąca (podobnie, jak nad Żurominem) w kierunku północno – wschodnim. Obserwacja trwała kilka minut.”
To jest wiadomość z Bieżunia. Potwierdza ona żuromiński przypadek.
Mało tego nasz Czytelnik doszukał się w Internecie zapisków sprzed kilku miesięcy. One również dotyczą Żuromina.
Na stronie www.paranormalium.pl/ufo/ufo-nad-urominem-t7453.html czytamy:
„W ostatnim czasie w mojej miejscowości (Żuromin, woj. mazowieckie) doszło do kilku obserwacji UFO. Pierwsza miała miejsce we wtorek, 2 czerwca 2010 r. Kolega, wracając od swojej dziewczyny zauważył na niebie obiekt w kształcie spodka, z jednym czerwonym światełkiem po środku i kilkoma białymi, które „biegały” po obwodzie spodka. Obiekt powisiał w powietrzu, a później odleciał, wykonując niewiarygodnie ostre zakręty. W tym samym tygodniu w piątek moja siostra wraz z koleżanką widziały ten sam obiekt mniej więcej w tym samym miejscu co kolega. Obydwóch obserwacji dokonano około godziny 23. Następne spotkanie odbyło się przedwczoraj (4 września 2010r.) około godziny 21. Ten sam kolega wraz z dziewczyną zauważyli świecący na pomarańczowo obiekt. Jego wielkość pozorna i jasność dorównywała lampom ulicznym. Obiekt poruszał się zygzakowatym torem, dokoła niego latało niczym świetliki około 7 zielonych światełek. Obserwacja trwała kilka minut zanim kolega zwiał do domu. Następnego wieczora (wczoraj, 5 września 2010 r.) wraz z tym samym kolegą zaobserwowałem latający spodek, z 4 pomarańczowymi światełkami na obwodzie, poruszający się jakieś 100 – 200 m nad ziemią z prędkością około 150 km/h. Obiekt miał około 10 m średnicy. Po 10 sekundach znikł za drzewami. Ta obserwacja także miała miejsce o 21.”
Idąc tym tropem, natykamy się na kolejne obserwacje zjawisk paranormalnych. Tym razem z okolic Mławy. Całkiem świeżą.
Czytamy: 28 lutego około 18.45 w okolicach ulicy Warszawskiej pojawił się obiekt, który jeden ze świadków opisał jako „latający blok”. Obiekt był ogromnych rozmiarów i przelatywał nad budynkami. Czasami zanikał, miał kilka świateł „na konturach”, w kształcie rombów. Obiekt nagle zamienił się w jasną kulę, po czym zniknął. Obiekt ten był widziany przez dużą ilość świadków, którzy tę obserwację zgłaszali do służb miejskich zaniepokojeni pojawieniem się UFO.
Obiekt jednak pojawił się ponownie następnego dnia. Nasz informator twierdzi, że jeszcze przed 28 lutym obiekt także był widziany przez mieszkańców Mławy, o czym świadczyć mogą relacje świadków.
Relacji świadka można odsłuchać na stronie https://nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2291
Dodaj komentarz