Adam Ejnik
a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl
Spór o działki przy ulicy Szpitalnej zyskał już swoją medialną nazwę Szpitalnagate. O sprawie informowały nawet ogólnopolskie media. Od początku zdarzeniom przypatruje się też Kurier. Przypomnijmy: spór dotyczy fragmentów działek, które wielu mieszkańców już od dziesiątek lat i z których przez ten czas korzystało. Starostwo twierdzi, że działki są własnością powiatu i żąda od mieszkańców odszkodowań lub wykupu. Mieszkańcy nie chcą się na to zgodzić.
W maju ubiegłego roku część mieszkańców (7 rodzin, które zostały w roku 1981 wywłaszczone) złożyło wniosek do Starosty o zwrot fragmentów działek przyległych do ich posesji. 3 marca wnioskujący otrzymali odpowiedzi. We wniosku mieszkańcy Szpitalnej powołali się na prawo, które mówi, że jeżeli działka nie była wykorzystywana zgodnie z celem, na jaki została wywłaszczona, właściciele, którzy zostali wywłaszczeni, mogą żądać jej zwrotu.
Reasumując: działki wywłaszczane były pod budowę ulicy Szpitalnej. Ulica ta miała mieć 30 metrów szerokości i… tu zaczynają się schody.
Starostwo twierdzi, że całe działki w ich 30-metrowym pasie wykorzystywana była jako ulica. Mieszkańcy uważają, że część tych działek nie była wykorzystywana na ten cel.
[b]Racje Starosty[/b]Starosta twierdzi, że wywłaszczony teren był wykorzystany na ulicę. W twierdzeniu swoim powołuje się na analizy map, zaświadczenia burmistrza (z roku 2004), odpisy decyzji Urzędu Wojewódzkiego (z roku 1980). Starosta w piśmie podkreśla, że mieszkańcom wydaje się tylko, że działki nie zostały wykorzystane w całości na drogę. „Na wywłaszczonej nieruchomości została wybudowana jezdnia ulicy Szpitalnej, a w określonych planem zagospodarowania pasach po 8 metrów poza jezdnią wybudowano chodniki i ułożono urządzenie podziemne i naziemne całego uzbrojenia terenu w media” – czytamy w piśmie podpisanym z upoważnienia starosty przez Jana Sitarskiego.
[b]Racje mieszkańców[/b]
Mieszkańcy z kolei nie zgadzają się ze słowami starosty. Twierdzą, że fragmenty działek w ogóle nie zostały wykorzystywane na drogę, a świadczy o tym chociażby fakt, że większość z nich jest od wielu lat ogrodzona płotami. Ponadto dziwią się, dlaczego starosta nie chce im oddać wywłaszczonych działek. Tłumaczy mieszkańcom, że jest to niezgodne z prawem, bo przebiega tam pas drogi, a osoba fizyczna nie może być właścicielem drogi. A w innym miejscu pisma proponuje mieszkańcom, żeby odkupili te same fragmenty działek.
– Czyli jeżeli zapłacimy, to możemy już być właścicielami drogi? – pyta retorycznie jeden z mieszkańców
Jak do sprawy odniesie się wojewoda, Czytelników poinformujemy.
[quote=Dotarliśmy do odwołania mieszkańców ulicy Szpitalnej od decyzji starosty do wojewody, które Czytelnikom prezentujemy:]Odwołanie
W ocenie skarżących nie sposób zgodzić się z decyzją Starosty Żuromińskiego odmawiającego zwrotu nieruchomości wywłaszczonej. Zdaniem skarżącej decyzja jest nie tylko sprzeczna ze stanem faktycznym jak i prawnym, ale również wewnętrznie sprzeczna.
Po pierwsze, z uzasadnienia decyzji jednoznacznie wynika, że sporna działka została wywłaszczona pod drogę publiczną. Jest to fakt bezsporny. Jednocześnie planowana droga o szerokości 30 metrów nigdy nie powstała – również jest to okoliczność bezsporna.
Część tego pasa w latach 80-ych zostało zagospodarowane jako przydomowe ogródki i od tamtego okresu czasu są tak wykorzystywane. Wynika to m.in. z faktu, że brak było prawidłowych oznaczeń geodezyjnych i wytyczony przebieg ogrodzeń wzdłuż całej ulicy Szpitalnej skutkował zagrodzeniem spornej działki. Jest to również okoliczność bezsporna.
W roku 2005 Burmistrz Żuromina zmienił przeznaczenie ww. działek na teren zabudowy mieszkaniowej i usługowej, jednocześnie potwierdzając, że część wywłaszczonych działek nie została wykorzystana zgodnie z zamiarem określonym w decyzji wywłaszczeniowej.
W ocenie skarżących w oczywisty sposób zachodzą przesłanki uzasadniające zwrot nieruchomości.
1. działka została wywłaszczona w celu zbudowania na niej drogi publicznej
2. na ww. działce nie powstała droga
3. działki zostały już w latach 80-tych zagospodarowane jako ogródki
4. decyzja Burmistrza Żuromina o zmianie sposobu użytkowania działek potwierdziła przeznaczenie działek pod zabudowę mieszkalną – inaczej niż w decyzji wywłaszczeniowej.
W związku z powyższym starosta żuromiński powinien po zmianie decyzji w zakresie sposobu użytkowania działki poinformować o tym strony, wskazując, że mogą się domagać zwrotu działek, czego nie uczyniono.
Zatem skoro w oczywisty sposób działki są wykorzystywane w celu innym, niż stwierdzono to w decyzji wywłaszczeniowej winny być zwrócone. Na marginesie należy podkreślić, że uzasadnienie decyzji Starosty jest wewnętrznie sprzeczne. Z jednej strony starosta twierdzi, że działka jest użytkowana na cele inne niż określone w decyzji wywłaszczeniowej, z drugiej strony twierdzi, że takie użytkowanie i zmiana decyzji lokalizacyjnej potwierdza fakt innego przeznaczenia działek jest zdaniem starosty uporządkowaniem stanu prawnego potwierdzającego wykorzystanie działek zgodnie z decyzją wywłaszczeniową. Czyli zdaniem Starosty wykorzystanie działek jako teren ogródka de facto jest wykorzystaniem działki jako droga (sic!)
[img]https://[/img][/quote]
Dodaj komentarz