Zadzwonili do weterynarza. Na miejscu pojawił się właściciel Gabinetu Weterynaryjnego Czworonogi z Żuromina. Celowo podaję nazwę zakładu, który mieści się przy ulicy Mławskiej w Żurominie, gdyż zakład na to zasługuje. Weterynarz nie dość, że przyjechał, kiedy zakład jego już nie był czynny, to troskliwie zaopiekował się psem i nie wziął za to ani złotówki.
Tym bardziej to godne promocji, że wcześniej inny weterynarz odmówił udzielenia pomocy, mówiąc: Żaden weterynarz tu nie pomoże, nikt nie podejdzie do psa, który jest w takim stanie w obawie przed pogryzieniem.
Na miejsce zdarzenia wezwana została policja. Psa odebrał weterynarz powiatowy. Teraz zwierzę znajduje się w schronisku w Brudnicach. Pies ma najprawdopodobniej złamaną tylną łapę.
W dalszym ciągu poszukiwany jest właściciel owczarka. Prosimy o kontakt z redakcją Kuriera, bądź ze schroniskiem.
Dodaj komentarz