Najpierw doprowadził do kolizji, wskutek której uszkodził auto, a potem uciekł z miejsca zdarzenia. Kary jednak nie uniknął.
18 marca w Pijawni (gm. Siemiątkowo) doszło do kolizji dwóch samochodów osobowych, opla i volkswagena. Niestety, kiedy na miejscu pojawiła się policja, zastała tylko zgłaszającego zdarzenie. Szybko jednak udało się ustalić, kim może być druga strona zdarzenia. Policjanci udali się na posesję jednego z mieszkańców Raciąża (pow. płoński), gdzie ich podejrzenia się potwierdziły. Na posesji należącej do 61-letniego mieszkańca gminy Raciąż zastali uszkodzonego opla i właściciela samochodu. Mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. 61-latek przyznał się do uszkodzenia volkswagena i kierowania pod wpływem alkoholu. Niebawem z swój czyn będzie odpowiadał przed sądem.
AO
Dodaj komentarz