Informacje

W ŻUROMIŃSKIM BUDŻECIE BRAKUJE 1,5 MLN ZŁOTYCH

Mieszkańcy gminy Żuromin w najbliższym czasie mogą spodziewać się podwyżek lokalnych opłat. Budżet samorządu się nie spina. Ewidentnie brakuje w nim dochodów. Brak, który należy uzupełnić to… aż 1,5 mln złotych.
Burmistrz Aneta Goliat mówiła, że trzeba będzie podnosić niektóre opłaty

Kasy w kasie brak. Tak można opisać obecną sytuację finansową Żuromina. Samorząd zaczyna mieć kłopot z wydatkami bieżącymi. W ostatnim czasie problemem jest chociażby terminowe regulowanie faktur. W budżecie brakuje obecnie… 1,5 mln złotych. – W pozycji wydatki osobowe na pracowników w szkołach powinno być więcej o 1,5 mln- mówiła podczas sesji nadzwyczajnej skarbnik Grażyna Sikut. Jak później stwierdziła – Być może jakieś dochody wpłyną.

Sesja nadzwyczajna, podczas której Rada Miejska pochyliła się na uchwałami budżetowymi, odbyła się 30 marca. Trzeba było ją zwołać, ponieważ podczas poprzedniej sesji uchwały budżetowe na wniosek burmistrz Anety Goliat zdjęto z porządku obrad.

Wracając do obrad sesji nadzwyczajnej- były całkiem burzliwe, choć nie tak, jak wspólne posiedzenie komisji w przededniu sesji. Na samym początku przewodnicząca Rady Miejskiej Barbara Michalska chciała, żeby burmistrz Aneta Goliat wytłumaczyła, dlaczego została zwołana sesja.

– Szanowni państwo prosiłam o zwołanie sesji nadzwyczajnej, ponieważ istnieje konieczność przyjęcia uchwały budżetowej- wyjaśniła lakonicznie burmistrz Aneta Goliat.

Najwidoczniej nie o takie wyjaśnienie chodziło Barbarze Michalskiej. Główna dyskusja toczyła się podczas wspólnego posiedzenia komisji, w którym nie biorą udziału sołtysi a same obrady nie są transmitowane online (powstaje jedynie nagranie audio na potrzeby spisania protokołu lub osób zainteresowanych, udostępniane po złożeniu odpowiedniego wniosku). Dlatego mówiąc obrazowo osoby oglądające na żywo sesje nie bardzo wiedziałyby o co chodzi. Przewodnicząca Rady Miejskiej tłumaczyła więc, że dzień wcześniej bardzo długo dyskutowano na temat budżetu. Radni wspólnie z burmistrz i skarbnik analizowali dochody i wydatki. – Tak jak było brak, tak nadal brak 1,5 miliona, mamy niedoszacowaną oświatę- mówiła Barbara Michalska. – To nie stało się tak z godziny na godzinę- tłumaczyła dalej.

Przewodnicząca Rady Miejskiej powtórzyła w pewnym momencie słowa jednego z radnych, że „dochody mamy wiejskie a wydatki miejskie”. Później zapytała burmistrz Anetę Goliat skąd bieżące braki zostaną uzupełnione.

Burmistrz potwierdzała, że oświata jest niedoszacowana, dodawała też, że samorząd boryka się z ogólną drożyzną, inflacją. Mówiła o coraz wyższych rachunkach za energię.  – Musimy oszczędzać wszędzie- powiedziała Aneta Goliat. Dalej tłumaczyła, że sytuacja finansowa gminy nie jest zła, bo samorząd może zaciągać kredyty na nowe inwestycje, a dług nie rośnie (jeszcze nie…-przyp.red.).

– Na chwilę obecną kredytu w uchwale budżetowej nie ma- mówiła przed głosowaniem burmistrz Aneta Goliat.

W dalszej dyskusji burmistrz stwierdziła, że samorząd będzie szukał dodatkowych dochodów. Goliat zapowiedziała, że podczas kolejnych sesji będzie proponowała podwyżki niektórych lokalnych opłat, jedną z nich ma być podwyżka opłat za żłobek. W trakcie wymiany zdań z radnym Andrzejem Staroniem stwierdziła, że obniżka opłat za wywóz śmieci, którą przegłosowali radni, była zbyt pochopna. Tej decyzji z kolei bronił radny Staroń, bo jak podkreślał do czerwca ilość śmieci w gminie była stabilna, dopiero w drugiej połowie roku tonaż niektórych frakcji wzrósł niewspółmiernie.  – W momencie podejmowania uchwały takie były przesłanki- tłumaczył Andrzej Staroń.

W dyskusji głos zabrał też radny Leszek Łuczkiewicz, który ocenił, że oszczędności zbyt dużych w budżecie się nie znajdzie. Mówił, że trzeba szukać dodatkowych dochodów. Z kolei radny Czarek Ossowski podkreślił, że burmistrz cały czas nie przedstawia konkretnych rozwiązań tylko mówi o tym, że „są braki w oświacie”.

Burmistrz Aneta Goliat stwierdziła, że niedługo trzeba będzie podejmować niepopularne decyzje, ale takich wniosków radni nie składają (głównym autorem budżetu jest burmistrz- przyp.red.). Jak powiedziała najlepiej, żeby podwyżka wychodziła od burmistrz a obniżka od radnych.

– Jeżeli chodzi o niepopularne decyzje to właśnie jest ten moment, żeby pani skarbnik do radnych z nimi przyszła- odpowiedział na to radny Leszek Łuczkiewicz.

Uchwałę budżetową radni przyjęli jednogłośnie. W jaki sposób zostanie uzupełniony deficyt w wydatkach na oświatę jeszcze nie wiadomo.

Kacper Czerwiński

 

komentarzy

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • Tak się kończy polityka ludzi , którzy nie mają pojęcia o finansach. Szkoda , że dotyczy to mojej gminy. Co na to radio 7?

  • Radio 7 jak zwykle pozytywnie o Nowym Ladzie ktory jest nowym walem w 3RP. Cicho siedzi bo moze dostac po nosie. Skad my to znamy. Duzo gadaja a malo robia. Lubinska tez w Biezuniu zrobila 10 lat moze wiecej nowy wal. Do dzis gmina cierpi. Skoro dali radni i inni podwyzki to odpowiedz sama sie nasuwa. Tylko slepy tego nie widzi. Niech opodatkuja smrod z okolicznych chlewni i kurnkow i bedzie kasa. Tak trudno pomyslec,fakt ludzie w urzedach nie mysla bo to kukly marzanny. Im czlowiek bardziej wyksztalcony tym bardziej nie przygotowany do zycia,sprawdza sie nie od dzis. I jak zwykle beda cierpic najbiedniejsi i najmlodsi wiekiem w szkolach.

  • Jeszcze raz zapytam ile podatku jest od 80 h fotowoltaiki jle podatku rolnego. Niestety wczoraj jakaś mendooperator mnie wywalił .

    • Prosimy o kulturalne wypowiedzi. Naruszanie netykiety nie będzie tolerowane. Nie można sobie pisać co się chce, bo „mendooperator” nie będzie się w sądzie za nikogo tłumaczył, że dopuszcza do przestrzeni publicznej nieodpowiednie komentarze.

  • A ile byłoby podatku od nieruchomości, PIT, CIT, WAT od firm ,które miały powstać w Żurominie i 300 ludzi zatrudnionych Strefie Specjalnej. Wydano bezpowrotnie kilka milionów złotych . P. burmistrz obiecała 300 miejsc pracy w strefie Specjalnej. I co?