Pierwsze po miesięcznej przerwie spotkanie ligowe dla obu zespołów było wielką niewiadomą. Oba zespoły zaczęły jednak bardzo aktywnie. W pierwszym kwadransie działo się sporo, a aktywniejszym i konkretniejszym zespołem była Korona. Za pierwszym razem jeszcze Wkrę od utraty bramki uchronił Andrzej Szreiber. Jeden z kolejnych ataków przyniósł już trafienie Jakuba Antoniaka. Była to 13 minuta meczu. Pięć minut później przyszło wyrównanie. Kunszt strzelecki i technikę uderzenia pokazał Maciej Watkowski. Snajper Wkry z rzutu wolnego nie dał szans bramkarzowi. Piłka przeleciała nad murem i wpadła w samo okienko bramki.
Na odpowiedź zespołu z Szydłowa nie trzeba było długo czekać. Goście pozazdrościli pięknego trafienia z rzutu wolnego Watkowskiego i… odpowiedzieli tym samym. Do piłki podszedł Kamil Głowacki, uderzył nad murem, a Andrzej Szreiber nie zdołał sięgnąć futbolówki. Wkra zabrała się do odrabiania strat, ale defensywa gości radziła sobie nieźle. Przed przerwą Wkra zdołała jednak sforsować linię obrony Korony, a wyrównujące trafienie zaliczył Michał Dzięgielewski.
Po zmianie stron strzelali już tylko gospodarze. Na prowadzenie wyszli po strzale Daniela Ziółkowskiego. Ten wykorzystał rzut karny podyktowany przez sędziego Rafała Szczytniewskiego. Wprawdzie Przemysław Węgierski, golkiper, zdołał wyczuć intencje strzelca, wystawił nogę, ale futbolówka znalazła się w siatce. Wynik w 81 minucie, po solowej akcji i strzale pod poprzeczkę ustalił Maciej Watkowski.
OM
Wkra Bieżuń – Korona Szydłowo 4:2 (2:2)
Bramki: Watkowski 18, 81 min., Dzięgielewski 44 min., Ziółkowski 62 min. (k) – Antoniak 13 min., Głowacki 23 min.
Skład: Szreiber – J.Malinowski, Leśniewski, Budzich, Baca, Betlejewski, Wiśniewski, M.Malinowski, Ziółkowski, Dzięgielewski, Watkowski,
Dodaj komentarz