W czwartek 29 września bez żadnego powodu ruszył do sąsiadki z klatki.
-38-latek zaatakował kobietę przy użyciu kuli ortopedycznej – mówi rzecznik policji asp. Tomasz Łopiński. Jak dodaje, mężczyzna uderzał kobietę po głowie. – Atak nie był podyktowany jakimś nieporozumieniem. Przechodząc chodnikiem zaatakował, na szczęście po chwili kobiecie i dziecku udało się uciec – dodaje policjant.
Napaść natychmiast została zgłoszona policji. – 37-latce udzielono pomocy medycznej, tego samego dnia opuściła szpital, jej zdrowiu i życiu nic nie zagraża – mówi rzecznik. 8-letni chłopiec, jak wiemy z relacji nieoficjalnej, też oberwał nieco od agresywnego 38-latka.
Jak potwierdza rzecznik KPP, mężczyzna jest znany policji. Wcześniej zdarzało mu się zaczepiać ludzi, kiedyś chciał skakać z balkonu własnego mieszkania w tym właśnie bloku, bo twierdził, że ktoś go podtruwa (służbom udało się go od tego odwieść i trafił na krótkie leczenie do specjalistycznej placówki), ale ostatnio głośno było, że to on pobił jedną z kobiet. Wobec innej mieszkanki swojego bloku wygrażał się publicznie, że ją pobije. Używał nawet wulgarnych słów, nachodził ją w pracy, gdzie był widziany przez wiele osób. Wspomnianą 37-latkę, również sąsiadkę, po prostu zaatakował. Podobno tego samego dnia wcześniej poturbował kobietę w sklepie przy ul. Wyzwolenia i kolejną na Zielonym Rynku.
– Nie jest to pierwszy występek z jego udziałem, gdzie prowadzone są czynności – mówi Łopiński. Potwierdza, że zaatakowana w czwartek kobieta nie jest jego jedyną ofiarą. – Czekamy na opinię prokuratury, co będzie robione. Prowadzone jest m.in. postępowanie dotyczące uszkodzenia mienia i uszkodzenia ciała. Gromadzony jest materiał dowodowy, który zostanie przedłożony prokuraturze celem oceny i podjęcia stosownych kroków w kierunku tego mężczyzny – informuje aspirant.
Rzecznik podkreśla, że im więcej będzie osób pokrzywdzonych przez 38-latka, którzy zdecydują się tę sprawę zgłosić organom ścigania, tym lepiej. – Jeśli część osób nie zgłosi, to jakby dawali na takie czyny przyzwolenie. A my nie możemy złożyć zawiadomienia w czyimś imieniu – wyjaśnia funkcjonariusz.
Pobita kobieta wróciła do domu. Wszyscy teraz boją się powrotu agresywnego sąsiada. Jedna z mieszkanek mówi, że za tydzień po prostu nie wyjdzie z dziećmi na spacer przed blok, bo będzie się bała, że będzie kolejną ofiarą agresywnego sąsiada.
Mężczyzna jest dorosły, nie jest ubezwłasnowolniony. Jego zachowanie budzi jednak strach. Oby nie wydarzyła się po prostu jakaś tragedia.
AO
Jak to jest, że za gram Maryśki idzie się do aresztu śledczego i masz od razu wyrok a takiego idioty nikt nie potrafi wsadzić do śledczego ma czas zebrania dowodów? Wina policji, czy Nasze prawo jest idiotyczne?
on po maryśce i innych chemicznych suplementach dających ” poczucie szczęścia, luzu” tak reaguje
co to za pajac?
Nie ma tam żadnego męźczyzny z jajami , Boziuuuuu
Zna ktoś może imię i nazwisko tego bohatera???skoro tak lubi boksować Kobiety to ogromną satysfakcją wytłumaczę że tak nie należy robić.skoro Policja nic z tym nie potrafi zrobić…czekają aż w końcu psychol kogoś zabije w tedy zaczną działać.
Zna ktoś może imię i nazwisko tego bohatera???skoro tak lubi boksować Kobiety to z ogromną satysfakcją wytłumaczę mu,że tak nie należy robić.skoro Policja nic z tym nie potrafi zrobić…czekają aż w końcu psychol kogoś zabije w tedy zaczną działać.
Ja wiem kto to jest. Tomek Zajdzinski. Nie wiem gdzie mieszka na Zamojskiego, ale u rodziców (po których tę zachowanie odziedziczył) Dąbrowa 10…