Jak już pisaliśmy na naszych łamach nieprawidłowości w finansach Gminnej Spółki Wodnej dopatrzył się jej przewodniczący Sylwester Borowski. Według jego szacunków rozbieżności mogły sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Borowski zaczął przyglądać się bacznie dokumentom Spółki w listopadzie 2019 roku. Analiza wpłat wywołała jego podejrzenia. Pojawiło się tu wiele nieścisłości. W związku z tym 9 grudnia 2019 odbyło się posiedzenie Zarządu oraz Komisji Rewizyjnej Gminnej Spółki Wodnej w Siemiątkowie. Odpowiedzialna za przyjmowanie wpłat od rolników kobieta została zobowiązana do złożenia wyjaśnień. Pomimo tego podjęto decyzję, że sprawę należy zgłosić do prokuratury, która dokładnie zbada całą sytuację.
Śledztwo cały czas trwa, mławska prokuratura czeka na wyliczenia biegłych, którzy mają wskazać dokładne braki finansowe. – W tej sprawie zarzuty usłyszała jedna osoba, chodzi o czyny z art. 286.§ 1. oraz art. 270 Kodeksu Karnego- mówi prokurator rejonowy Marcin Bagiński.
Reginie T. podejrzanej o popełnienie przestępstw (doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez użycie podrobionej dokumentacji) grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Kacper Czerwiński
czy ktoś sprawdził Spółkę wodna w Żurominie?
może się boją sprawdzić żuomina
kiedyś już była afera i wyszły kwiatki. niestety nie wiem jak to się skończyło