
Uczniowie będą mogli składać podania w drugiej połowie maja. Oferta jednak jest już dostępna w internecie. Rekrutacja, jak mówi dyrektor szkoły Czarek Ossowski ma trwać do końca lipca, ale i pewnie w sierpniu będą ostatnie roszady. Szkoła stawia na internetowe kanały dotarcia do potencjalnych uczniów. Aktywnie prowadzi stronę internetową, profil na Facebooku.
W tamtym roku nabór uczniów do klas pierwszych łatwiej było przeprowadzić, a przede wszystkim zorganizować całą kampanię informacyjną, bo do marca wszyscy chodzili do szkoły, można więc było do młodzieży jakoś dotrzeć. – W tym momencie jesteśmy zamknięci, zostaje nam strona internetowa, Facebook, gazeta, polecenie osobiste naszych starszych uczniów – mówi Ossowski.
Jak informuje dyrektor, w tym roku planowany jest nabór do 4 oddziałów: technikum weterynarii, ekonomicznego, logistycznego i rolnika. Jeśli będą chętni, odbędzie się również nabór do Branżowej Szkoły I stopnia o kierunku rolniczym, choć w zeszłym roku zainteresowanych tym profilem było jedynie 3 ósmoklasistów. – Przygotowania trwają, naszym filmem na Facebooku zaczęliśmy już kampanię – mówi dyrektor szkoły. Rzeczywiście, w poniedziałek 12 kwietnia w internecie pojawił się film promujący placówkę.
Dotychczas szkoły mogły się promować w czasie tradycyjnych Targów Pracy i Edukacji czy też organizując u siebie w placówkach tzw. Dni Otwarte. Młodzież mogła wtedy osobiście zwiedzić budynek szkoły, klasy, poznać starszych uczniów, nauczycieli, wziąć ulotkę z ofertą edukacyjną. Teraz zostaje im tylko śledzenie strony internetowej, posiłkowanie się opinią starszych kolegów i koleżanek, którzy tu chodzą do szkoły.
– Szkoła pracuje, ale zostaje nam głównie Facebook i strona internetowa. Mamy też ulotki papierowe, będziemy chcieli jakoś je rozdysponować – dodaje dyrektor.
AO
Czy prawdą jest , że na Żeromskiego w Żurominie powstanie drugie Dino?
Jeśli tak to dlaczego, akurat Dino , a nie Kaufland czy Lidl.
Miasto powiatowe, posiada dwie Biedronki i Dino, z sieciówek.
Obecnie minus jedna Biedronka.
Może szanowny Kurier zadałby takie pytania włodarzom.