Tegoroczne żniwa na terenie naszego powiatu rozpoczęły się dość szybko. Jako pierwszy zebrano jęczmień ozimy, mamy go około 227 hektarów. – Akcja żniwna zaczęła się dosyć szybko, ale w tym roku całkiem dobrze posypało. Jako pierwsi w naszym powiecie żniwa zaczęli rolnicy z gmin Żuromin i Lutocin- mówi Adam Witkowski, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Żurominie, a także Przewodniczący Rady Powiatowej Mazowieckiej Izby Rolniczej w Żurominie. – Obserwując od wiosny wzrost zbóż jest prawidłowy. Jednak w kilku miejscach na terenie naszego powiatu, myślę o części gmin Lubowidz i Siemiątkowo, gdzie są bardzo słabe ziemie, rolnicy mogą mieć słabsze plony- dodaje Witkowski. – Nie wiadomo jeszcze, czy nawałnice mocno nie zniszczą zboża, ale moim zdaniem, na tę chwilę jest naprawdę dobrze- podkreśla.
W powiecie żuromińskim obsianych jest blisko 51,5 tysiąca hektarów. Lwią część upraw stanowi kukurydza (ponad 12 tysięcy hektarów). Zdecydowanie mniej jest u nas upraw roślin wymagających lepszej ziemi. Dla porównania upraw rzepaku jest niespełna 127 hektarów (ozimy i jary), mało jest też warzyw. Rolnicy z naszego powiatu uprawiają raptem 12 hektarów brokułu, 5 hektarów kalafiora czy 3 hektary kapusty. – Trzeba pamiętać, że nasz powiat charakteryzuje się najniższą klasą bonitacyjną ziem w całym województwie. Cieszy mnie to, że wróciły do nas uprawy rzepaku czy buraka cukrowego- mówi kierownik Adam Witkowski. – Nie mamy tradycji związanych z warzywnictwem czy sadownictwem. Specjalizujemy się w produkcji zwierzęcej- komentuje Witkowski.
POMAGAJĄ ROLNIKOM
Powiatowy Zespół Doradztwa Rolniczego jak co roku pomaga rolnikom składać wnioski oraz sięgać po wsparcie z różnych programów. – Od początku roku, jak zwykle mieliśmy dużo pracy. Pomagaliśmy rolnikom między innymi składać wnioski o dopłaty bezpośrednie, które wypłaca Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, nie mówiąc już o pozostałych programach, np.: rozwój małych gospodarstw, premia dla młodych rolników, modernizacja gospodarstw rolnych, które są uruchamiane w ciągu roku- informuje kierownik PZDR.
W tym roku rolnicy musieli zmierzyć się z pewnymi zmianami. Obecnie każdy wniosek o dopłaty bezpośrednie musi być złożony elektronicznie. Jeszcze do tamtego roku rolnicy posiadający małe gospodarstwa (do 10 ha gruntów ornych) mogli złożyć w ARiMR jedynie oświadczenie.
– Rolnicy byli rozżaleni, zaniepokojeni, że muszą robić to elektronicznie, nie każdy przecież na co dzień korzysta z komputera. Pomagaliśmy wszystkim, którzy się do nas zgłosili. Tłumaczyliśmy też, że to rozwiązanie ma też swoje plusy. W razie suszy czy innych klęsk ich uprawy znajdują się już w systemie, co usprawnia składanie wniosków- zaznacza Adam Witkowski. Obecnie na terenie powiatu żuromińskiego funkcjonuje około 6000 gospodarstw, spośród nich 4 300 składa wnioski o dopłaty. – Trzeba przyznać, że państwo dba o rolników, wiele programów jest do nich kierowanych, a po które my pomagamy sięgać- podkreśla Witkowski. Aktualnie rolnicy mogą otrzymać środki zarówno na rozwój gospodarstw, zakup sprzętu, ale również zakup ziemi. Witkowski w rozmowie powiedział, że w kuluarach mówi się, że w przyszłym roku premia dla młodych rolników może wynieść nawet 200 tysięcy złotych. – Czasami „miastowi” twierdzą, że rolnicy otrzymują zbyt duże wsparcie, ale należy pamiętać, że sprzęty, nawozy, środki ochrony roślin drożeją, dlatego wsparcie również powinno wzrastać. Nie zapominajmy, że to rolnicy produkują dla nas żywność- puentuje Adam Witkowski.
Kacper Czerwiński
Dodaj komentarz