Podczas wspólnego posiedzenia komisji 27 grudnia kierownik wydziału Edukacji magistratu, Bożena Fijałkowska, przedłożyła radnym dwa warianty przekształcenia szkoły -reorganizacji i likwidacji. Magistrat chce poznać opinię radnych, bo sytuacja szkoły wciąż się pogarsza. Magistrat próbował już bezskutecznie likwidować placówkę, sprzeciwiają się temu rodzice.
– Dziś w szkole jest 33 dzieci – poinformowała Fijałkowska. W liczbie tej jest 3 dzieci 4-5-letnich, 5 dzieci 6-letnich, 10 dzieci klasy II i III, w klasach IV-VIII jest 15 dzieci. – Na drugi rok przewidujemy w szkole będzie ok. 25 dzieci – poinformowała Fijałkowska. Do oddziału przedszkolnego powinno przyjść 8 dzieci, ale przewiduje się przybycie tylko 3. Nie byłoby już klasy II (teraz nie ma jako I), a w samych oddziałach 0-III może być tylko 15 dzieci, o ile zerówkę zasili 8 dzieci. – Koszty utrzymania z roku na rok rosną – mówi urzędniczka.
Urząd skalkulował, że w przypadku pozostawienia placówki na poziomie 0-III, koszty wynagrodzenia nauczycieli wyniosłyby w klasach 0-3 – 256 379,85 zł, a z klas 4-8 należałoby przenieść nauczycieli do innych szkół (ich koszty to 213 856 zł). 75 218 zł to z kolei koszty pracowników administracji i obsługi, ci też musieliby zostać przeniesieni do innych placówek w gminie.
Przy likwidacji należałoby przenieść do innych placówek tylko 3 nauczycieli (nauczanie początkowe, polonista, matematyk, oszczędności wyniosłyby 896 943,9 zł).
Fijałkowska przygotowała te wyliczenia dla radnych i stwierdziła, że urząd chciałby poznać ich opinię, by jak najszybciej móc rozpocząć którąkolwiek z zaproponowanych procedur. Należy najpierw podjąć uchwałę o zamiarze likwidacji lub przekształceniu szkoły, zorganizować spotkanie z rodzicami, podjąć rozmowy i decyzje o przeniesieniu nauczycieli do innych szkół.
Temat przedstawiono do przemyślenia, ale jak najszybciej.
AO
Pani Burmistrz obiecała nam przed wyborami, że nigdy nie zlikwiduje szkoły w Kliczewie. Obiecała , że po sklepie w Kliczewie M. zrobi nam pomieszczenie dla naszych mieszkańców. Obiecała nam pracę w Żurominie w Strefie Specjalnej. Moja córka do dziś czeka. Sama boi się podjąć decyzji to przerzuca znowu na radnych. Radni brońcie nas. Panie Biesalski do roboty
Polecam artykuł. Może zapomniała. https://kurierzurominski.pl/Bd-walczy-o-kade-miejsce-pracy/
Dlaczego Aneta Goliat nie przedstawia swojego stanowiska sama tylko wypowiada się pracownik urzędu? Czy Goliat ma takie samo zdanie czy jest za utrzymaniem szkoły w Kliczewie? Co to znaczy, że magistrat próbował już bezskutecznie likwidować placówkę? Czy chcieli to zrobić pracownicy urzędu miasta.
Brawo Polonista. Ktoś zaczyna myśleć. Kończy się Matrix żuromiński