O tym, że współpraca między burmistrz Żuromina Anetą Goliat a jej zastępcą Michałem Bodenszacem nie układa się dobrze, mówiło się w kuluarach mniej więcej od początku roku. Było to widać chociażby podczas posiedzeń komisji czy sesji, na które włodarze przychodzili często osobno. Nie uzupełniali się w wypowiedziach. Na początku ich współpracy było zupełnie inaczej.
O swoim odwołaniu z funkcji Michał Bodenszac poinformował mieszkańców miasta i gminy na swoim publicznym profilu na Facebooku: „Z dniem 04.09.2020 roku decyzją Burmistrz Gminy i Miasta Żuromin zostałem odwołany z funkcji Zastępcy Burmistrza. Przez blisko 6 lat, z determinacją i pasją, pracowałem na rzecz rozwoju naszego Żuromina i Gminy. Dziękuję Mieszkańcom za inspiracje, za uwagi, za krytykę i spotkania. Dziękuję wszystkim Urzędnikom Urząd Gminy i Miasta Żuromin oraz jednostek podległych. Dziękuję wszystkim tym, których spotkałem na samorządowej drodze. To było doświadczenie życia i zarazem wyjątkowa misja. Zostawiam Urząd, ale nie mój, Nasz Żuromin i Gminę. Bo samorząd, to My Do zobaczenia…”- napisał były już wiceburmistrz.
Do sprawy dosyć emocjonalnie odniósł się także radny Marcin Olczak, który do samorządu startował z komitetu WZU, tego samego, co burmistrz. Po piątkowej decyzji o odwołaniu wiceburmistrza Olczak napisał: „Do samorządu postanowiłem wejść tylko i wyłącznie przez osobę Genialnego Samorządowca i Prawdziwego Przyjaciela jakim jest Michał Bodenszac. Przy takim obrocie spraw i zupełnie niezrozumiałej decyzji Pani Burmistrz jasno komunikuję swoją neutralność w lokalnej polityce i brak jakiegokolwiek związku ze Stowarzyszenie Społeczno – Kulturowe WZU. Samorząd to Tworzący GO Ludzie a niestety Liderzy naszego podejmują ostatnio wyjątkowo nietrafne decyzje. Hasło, w które do dziś dnia mocno wierzę „dla Mieszkańców nie polityki” w ustach niektórych jest już nieaktualne.”
Czy wpis radnego Olczaka potwierdza, że na decyzję burmistrz mogła mieć wpływ również różnica światopoglądów? Jak doskonale wiemy Michał Bodenszac przez wiele lat był aktywnym działaczem Platformy Obywatelskiej, przed wyborami samorządowymi w 2014 roku zaangażował się w działalność stowarzyszenia WZU, z ramienia którego burmistrz Aneta Goliat kandydowała w wyborach samorządowych. Cztery lata wcześniej (kiedy nie udało jej się wygrać ze Zbigniewem Noskiem) Goliat ubiegała się o fotel burmistrza z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W kuluarach mówi się, że teraz burmistrz „puszcza oko” w stronę Prawa i Sprawiedliwości, czy zatem w tej sytuacji sympatyk PO był zbytnim obciążeniem?
Oficjalnie powodem zwolnienia Bodenszaca jest utrata zaufania, o czym burmistrz Aneta Goliat poinformowała nas w rozmowie telefonicznej. – Myślę, że każda osoba na stanowisku powinna mieć świadomość tego, że dziś się jest a jutro już można nie być- tłumaczyła burmistrz. Jak zapewniała, urzędem do końca kadencji chce pokierować sama, bez powoływania zastępcy.
Michał Bodenszac do końca wypełniał swoje obowiązki. Jeszcze w piątek rano udzielał naszej redakcji informacji o bieżącej pracy samorządu.
Kacper Czerwiński
Czegoś tu nie rozumiem. A to stołek przyrasta do czterech liter. Skoro człowiek traci zaufanie szefowej, a jest jej zastępcą, to ma siedzieć i za free pobierać pieniądze. Chociaż w powiecie żuromińskim znam taką miejscowość, gdzie człowiekowi stołek przyrósł do czterech liter.