Sprawa przebudowy drogi wojewódzkiej nr 541 na terenie gminy Bieżuń mocno wzburzyła mieszkańców. Chodziło konkretnie o plany zamknięcia mostu na rzece Wkrze. Na kilka miesięcy mieszkańcy prawej strony gminy zostaliby odcięci od Bieżunia (18 z 26 sołectw), nie wspominając już o utrudnieniach w poruszaniu się karetek, czy wozów strażackich jadących do akcji.
Gorąca dyskusja w tej sprawie odbyła się zarówno podczas wspólnego posiedzenia komisji stałych, jak i ostatniej sesji Rady Miejskiej w Bieżuniu (8 czerwca). Radni ostro atakowali włodarza miasta za to, że nie dopilnował sprawy i że być może mieszkańcy znacznej części gminy będą musieli korzystać z długiego objazdu. Ten tłumaczył, że przebudowa to nie inwestycja gminna i gmina niewiele ma tu do powiedzenia. Radni podczas posiedzenia podjęli stanowisko w sprawie niewyrażenia zgody na zamknięcie mostu. Z kolei w czwartek (10 czerwca) burmistrz Andrzej Szymański rozmawiał na temat mostu z władzami województwa. Następnego dnia odbyło się także spotkanie z Dyrektorem Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, w którym uczestniczyli także radni.
Informacje po tych spotkaniach są satysfakcjonujące. Jak zapewniają burmistrz Andrzej Szymański oraz przewodniczący RM Andrzej Sztybor ustalenia, które tam zapadły są zadowalające dla obydwu stron.
Okazuje się, że przeprawa tymczasowa powstanie przy obecnym moście, na to jednak trzeba będzie chwilę poczekać, ponieważ niezbędne są uzgodnienia chociażby z Wodami Polskimi. W przeciągu kilku dni ma zostać przygotowana droga, która umożliwi korzystanie z mostu w Myślinie. Dopiero po uruchomieniu tego traktu wykonawca rozpocznie prace rozbiórkowe obecnego mostu. Przeprawa tymczasowa w Bieżuniu będzie natomiast przeznaczona tylko dla ruchu lokalnego, służb ratunkowych oraz transportu dzieci do szkół.
KC
Dodaj komentarz